Zbawić, nie tylko zabawić

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 44/2013

publikacja 31.10.2013 00:00

Liturgia. Robić osobne Msze św. dla dzieci? Teatrzyki, dramy, piosenki czy film są dopuszczalne podczas Eucharystii? Na ile można sobie pozwolić, mówiąc do NajMłodszych?

  Msza dla dzieci w Raciborzu Msza dla dzieci w Raciborzu
Karina Grytz-Jurkowska /GN

Wśród homiletów trwają dyskusje na temat Mszy św. i homilii dla dzieci. Jedni twierdzą, że niemal każda forma przekazu zastosowana w służbie słowa Bożego jest do przyjęcia, inni zalecają dużą ostrożność, aby z przestrzeni sacrum nie robić kabaretu.

Misterium, a nie show

Opole, Msza roratnia w parafii Przemienienia Pańskiego. Obok ołtarza stoi mała scenka, na której pojawiają się sympatyczne pacynki – Józiu i Ania. Siedzące w pierwszych rzędach dzieci słuchają z otwartymi buziami. – W zeszłym roku był cykl o świętych. Trudno było opowiadać dzieciom o każdym z nich coś wyjątkowego tak, by to nie było nudne i banalne. Wymyśliliśmy, że pomogą nam w tym kukiełki – będą zadawać pytania, rozmawiać z księdzem, wtrącać się w trudniejszych momentach. Dzieci bardzo to polubiły, zresztą dorosłym się też podobało – uśmiecha się ks. Łukasz Knosala, wikary, który użyczył pacynkom swojego głosu. Korzyści z obecności Józia i Ani jest więcej, więc czasem pojawiają się też na Mszy niedzielnej dla dzieci.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.