Woda z elektrośmieci

Ks. Tomasz Horak

publikacja 19.11.2013 11:49

Czyli o akcji "Pomoc Kościołowi w Potrzebie". Z terenu dekanatu Głuchołazy była pełna po sufit naczepa TIR-a!

Woda z elektrośmieci Przy zbiórce oraz utylizacji pracę ma blisko setka osób Ks. Tomasz Horak

Organizacja "Pomoc Kościołowi w Potrzebie" znowu zaskoczyła. Zbiórka zużytego i niepotrzebnego sprzętu elektrycznego i elektronicznego w ramach projektu «Grosz Jak Kropla Wody». Celem jest organizowanie i finansowanie budowy studni w krajach trzeciego świata oraz wspieranie misjonarzy. Komunalne służby też zajmują się „elektrośmieciami”, ileż tego się uzbiera? – myślałem. Totalne zaskoczenie. Z terenu dekanatu Głuchołazy była pełna po sufit naczepa TIR-a! A czegóż tam nie było wśród tych zużytych bądź niepotrzebnych urządzeń! Od telefonów i ładowarek – po pralki i hydrofory.

Wartość tego elektrycznego i elektronicznego złomu potwierdzona została także tym, że na placach zbiórki przy kościołach zjawili się zawczasu ludzie (z samochodem) z jakiejś innej „firmy”. Widać, że mieli doskonałe informacje na temat gdzie, kiedy i co będzie można skubnąć. Na szczęście pilnowaliśmy naszego „towaru”.

Podziwiałem logistykę firmy współpracującej z «Kościołem w Potrzebie». Świetne zorganizowanie pracy, pakowanie wszystkiego na „piętrowe” palety, na koniec załadunek palet na pokład TIR-a. To już działo się w ciemnościach późnego wieczoru. Dopiero wtedy miałem czas, by zrobić kilka zdjęć. Akcja jest zakrojona na dużą skalę i obejmuje całą Polskę, przynosząc pożytek wielokrotny. Najpierw my pozbywamy się niepotrzebnych rzeczy, nieraz od lat zajmujących przestrzeń w naszym otoczeniu. Potem przy zbiórce oraz utylizacji wszystkiego pracę ma blisko setka osób. Cenne nieraz surowce wtórne trafiają do dalszego przerobu. No i najważniejsze – z zysku «Pomoc Kościołowi w Potrzebie» może tyle dobrego zrobić dla mieszkańców krajów niewyobrażalnie biednych.