Chłopcy z tamtych lat

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 11/2014

publikacja 13.03.2014 00:00

Historia i ludzkie losy. Gdzie to wojna człowieka nie poniesie...



„W tej budzie śpię” – pisał do rodziny 
Antoni Przybyła
 
„W tej budzie śpię” – pisał do rodziny 
Antoni Przybyła

Zdjęcia Andrzej Kerner /GN

Sto lat temu I wojna skruszyła cały ówczesny porządek świata. Rozsypywały się cesarstwa, imperia, mocarstwa, a wśród gruzowisk, które zostawały po starym, pięknym świecie, przemieszczały się imperialne armie złożone z dzielnych wojaków. Spośród wziętych w sołdaty w służbę ich królewskich i cesarskich mości 25 milionów żołnierzy kilkudziesięciu narodów nie wróciło w progi rodzinnych chałupek, kamienic i domów. Antoni Przybyła z Janowa na Górnym Śląsku, służący pod cesarzem Wilhelmem, miał sporo szczęścia. 


Wędrówka Antona – Antka


Jego losy upamiętnia wystawa prezentowana w opolskim Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych. Powstała dzięki bogatej, zachowanej przez rodzinę, kolekcji kartek pocztowych, jakie przysyłał z wojny Anton Przybyła, pod koniec wojny podpisujący się już „Antek”. W kolekcji są też pocztówki wysyłane do niego przez rodzinę i kolegów do obozów rekruckich, na front czy do lazaretu. Trzeba wiedzieć, że Feldpost, czyli poczta polowa armii niemieckiej, która swoje początki miała w czasie XVIII-wiecznych wojen śląskich, w toku I wojny światowej dostarczyła kilka miliardów przesyłek, a poczty polowe wszystkich walczących państw – 30 miliardów.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.