Idą w rocznicę śmierci Jana Pawła II

ak

publikacja 02.04.2014 19:27

Głubczyce. Po raz dziewiąty 2 kwietnia wyruszył Marsz Pamięci.

Idą w rocznicę śmierci Jana Pawła II Marsz wkracza do Dobieszowa Andrzej Kerner /GN

- Dobrze, że jeszcze wiele osób pamięta Ojca Świętego. Jego nauczanie jest wspaniałe, ale trochę zapomniane, bo nie propagowane w mediach. Bo ono nie pasuje do „systemu”, do liberalizmu, genderyzmu, do tego wszystkiego w czym żyjemy. Nie ma niestety formacji w duchu Jana Pawła II. Po co ma być jakiś punkt odniesienia dla nowych pokoleń? Lepiej jak tego punktu, kamienia węgielnego nie ma – mówi z goryczą Ireneusz Węgrzyn. 9 lat temu, wspólnie z ks. Norbertem Miklerem zainicjował Marsz Pamięci, który odbywa się zawsze 2 kwietnia, w rocznicę śmierci Jana Pawła II. W tym roku w marsz liczący tyle kilometrów ile lat trwał pontyfikat polskiego Papieża (czyli 26, 6)  wyruszyło 216 pielgrzymów wśród których było wielu młodych.

Organizatorami pielgrzymki są: Zespół Szkół im. Jana Pawła II w Pietrowicach, parafia w Braciszowie przy współpracy z parafiami Gołuszowice, Opawica, Równe, zaś współorganizatorami gmina Głubczyce i powiat Głubczycki. Bogdan Kulik, dyrektor pietrowickiego Zespołu Szkół zarządził w szkole dzień wolny, ale nie było przymusu udziału w marszu. – Idzie z nami kilku nauczycieli i kilkunastu uczniów. Dla mnie ten marsz to świadectwo wiary. Niosę też pewną prywatną intencję – mówi Anna Węgrzyn, katechetka z ZS w Pietrowicach. Element formacyjny marszu podkreśla jej mąż Ireneusz: - Łatwiej nam jest korzystać z dziedzictwa Jana Pawła, bo on był naszym rodakiem, dzielił z nami dziedzictwo kulturowe, dobrze nas rozumiał – mówi. Ze swoimi uczniami z Zespołu Szkół Rolniczych Komornie przyjechała Irena Czuta-Pakosz. – Duchowo jestem tu już po raz któryś, bo przesłanie tego marszu jest mi bliskie, wcześniej jednak nie mogłam uczestniczyć – mówi.

– Rok temu byłam po raz pierwszy i mimo, że było zimno, padał śnieg, wszyscy czuliśmy się razem. Dlatego dzisiaj tez przyjechałam – mówi Ewa Kontny z Ciska, którą do udziału zachęciła koleżanka, Karolina Adam z Roszowickiego Lasu, uczennica kozielskiej „budowlanki”. Karolina idzie już po raz piąty. Najliczniejsza grupa uczestników marszu jest właśnie z Roszowickiego Lasu. - Jako szkoła nosząca imię Jana Pawła II od sześciu lat idziemy w Marszu Pamięci. Stało się już tradycją, że zawsze idą kończący szkołę szóstoklasiści, często wraz z rodzicami. Ale są także młodsi uczniowie - mówi Jolanta Michalczyk, dyrektor szkoły w Roszowickim Lesie.

Idą w rocznicę śmierci Jana Pawła II   Cieszy liczne uczestnictwo młodych w Marszu Pamięci Andrzej Kerner /GN - Nie martwię się o to, kto to dalej pociągnie, będą następcy. Rosną młodzi. Ci, którzy byli ze mną pierwszy raz jako gimnazjaliści teraz idą jako uczniowie szkół średnich – cieszy się ks. Norbert Mikler, proboszcz z Roszowickiego Lasu.

- W tym marszu liczy się dla mnie sprawdzenie wytrzymałości i niesienie swojej codzienności, problemów. Jest to dobra forma modlitwy, poświęcenia trudu, ubłagania Boga, by nasze życie zmieniało się na troszeczkę lepsze. Taki marsz daje też okazję do wsłuchania się w siebie i słuchania innych, ich rad życiowych, zawodowych, a przede wszystkim związanych z wiarą – mówi Walenty Potwora z Głubczyc.

Po drodze na pielgrzymów czekali mieszkańcy mijanych wiosek Równego, Dobieszowa i Chomiąży, którzy posilali idących. Sporo domów, kapliczek i przydrożnych krzyży było przystrojonych flagami papieskimi, maryjnymi i narodowymi.