Szafirowe oczy świętej Anny

Gość Opolski 17/2014

publikacja 24.04.2014 00:00

Wejścia na wystawę strzeże ponad 2-metrowa rzeźba św. Franciszka.

 Replika figurki św. Anny Samotrzeciej – dzieło br. Leonarda Bannerta Replika figurki św. Anny Samotrzeciej – dzieło br. Leonarda Bannerta
Andrzej Kerner /GN

Uratował ją od zniszczenia brat Jacek Koschny, przywożąc z Kłodzka do swojej pracowni na Górze Świętej Anny. Nie zdążył jej odrestaurować, zmarł w roku 2012. Renowacją rzeźby zajął się niestrudzony, związany z annogórskim sanktuarium artysta Georg Mitschke, dziś już 84-letni, ale wciąż pełen energii twórczej. Teraz odnawia tej samej wielkości rzeźbę św. Jana Kapistrana. Po drugiej stronie wejścia do sali wystawowej muzeum – rzeźba św. Antoniego w rozmowie z aniołami. – Ten Antoni jakby zapraszał. Bardzo mi się ten gest podoba. Dlatego wypożyczyłem tę rzeźbę z naszego klasztoru we Wrocławiu-Karłowicach – mówi o. Błażej Kurowski, gwardian klasztoru franciszkanów na Górze Świętej Anny.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.