Twarzą do Boga

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 19/2014

publikacja 08.05.2014 00:00

To nie jest „legalizacja” związków niesakramentalnych przez Kościół, ale wyciągnięcie pomocnej dłoni do osób, które nie potrafią naprawić swojej sytuacji.

O. Bogdan Długosz będzie opiekunem powstającej w Opolu grupy O. Bogdan Długosz będzie opiekunem powstającej w Opolu grupy
Karina Grytz-Jurkowska /GN

Trzeba jasno powiedzieć. Nie da się „wymazać” ważnie zawartego sakramentu małżeństwa. Stąd, zwłaszcza w Roku Rodziny, kapłani wzywają do starań o rozwój i kondycję związków. Równocześnie, zgodnie z adhortacją Jana Pawła II „Familiaris Consortio”, starają się pomóc osobom, które żyją w związkach niesakramentalnych.

Kościół nadal domem

Organizowanie duszpasterstwa nie jest też tworzeniem w Kościele żadnego lobby. – Jest ono odpowiedzią na zastaną sytuację – tłumaczy ks. Wojciech Nowak, jezuita, duszpasterz osób rozwiedzionych, pozostających w separacji oraz żyjących w związkach niesakramentalnych z parafii św. Andrzeja Boboli w Warszawie, który prowadził na ten temat rekolekcje w Opolu. – Dziś w Polsce rozpada się co trzecie małżeństwo. Nawet jeżeli takie osoby wchodzą w kolejne związki, nie oznacza to, że straciły wiarę, chociaż niekiedy ona osłabła. Wówczas często nie myślą o konsekwencjach, jakie taka decyzja ma na płaszczyźnie wiary. Dopiero z upływem czasu pytania dotyczące relacji z Bogiem, wiary i samego zbawienia dochodzą do głosu. Duszpasterstwo to ma na celu pomóc im prowadzić życie religijne, mimo że ich sytuacja małżeńska jest nieregularna i skomplikowana – tłumaczy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.