publikacja 29.05.2014 00:00
Przez siedem i pół wieku franciszkanie nigdy dobrowolnie z Głogówka nie odeszli, a jeśli byli zmuszani do opuszczenia konwentu, wracali najszybciej, jak to było możliwe.
Uczestników sympozjum przywitał gwardian – o. Krzysztof Hura OFMConv
Anna Kwaśnicka /GN
Trwają obchody jubileuszu 750-lecia przybycia franciszkanów do Głogówka. W każdą pierwszą niedzielę miesiąca od maja do października o 17.00 odprawiane są nabożeństwa loretańskie, uroczyście będą też przeżywane odpusty: Matki Bożej Anielskiej, św. Franciszka i Matki Bożej Loretańskiej. Natomiast 22 maja odprawiona została dziękczynna Msza św. za 750 lat obecności franciszkanów w Głogówku. Eucharystię poprzedziło sympozjum naukowe i otwarcie wystawy prezentującej skarby franciszkańskiego konwentu.
Wrośnięci w Głogówek
W Głogówku klasztor i gotycki kościół franciszkański pw. św. Franciszka z Asyżu zostały ufundowane w 1264 r. przez księcia Władysława Opolczyka. Od tego czasu losy miasta i zakonu stały się ze sobą nierozerwalnie splecione, o czym przekonywali uczestnicy jubileuszowego sympozjum. Choć niewiele wiadomo o pierwszych zakonnikach, którzy żyli w Głogówku w XIII i XIV w., to pewne jest, że klasztor miał duże znaczenie, skoro był gospodarzem dwóch kapituł prowincji czesko-polskiej. – Jako że od 1284 r. istniała w Głogówku parafia św. Bartłomieja Apostoła, roztaczająca pełną opiekę duszpasterską nad ludnością, franciszkanie nie posiadali prawa sprawowania wszystkich sakramentów przynależnych parafiom.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.