Myślenie to podstawa gry

ana

publikacja 11.07.2014 14:38

Liturgiczna Służba Ołtarza z Czarnowąsów trenowała u Antoniego Piechniczka i w szkółce piłkarskiej Irenusza Kościelniaka.

Myślenie to podstawa gry W czasie treningu chłopacy usłyszeli mnóstwo cennych wskazówek Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Antoni Piechniczek i Ireneusz Kościelniak – pasjonatom futbolu tych dwóch wielkich osobistości polskiej piłki przedstawiać nie trzeba.

Mniej zorientowanym wiele powie fakt, że prowadzona przez Antoniego Piechniczka reprezentacja narodowa na Mistrzostwach Świata w Hiszpanii w 1982 r. wywalczyła 3. miejsce. Na Opolszczyźnie też ma trenerskie sukcesy. Wciąż pamiętany jest jako trener Odry Opole w latach 1975-79. Wówczas w znakomitym stylu wprowadził opolski zespół do ekstraklasy.

Z kolei Ireneusz Kościelniak to były piłkarz pierwszoligowych klubów, który obecnie prowadzi szkółkę piłkarską „Lukam”.

Oba spotkania treningowe odbyły się w czasie letniego obozu ministranckiego, na który Liturgiczna Służba Ołtarza z parafii w Czarnowąsach po raz kolejny pojechała do Ustronia.

Trening poprowadzony przez Antoniego Piechniczka odbył się w czwartkowe popołudnie na stadionie w Wiśle. – Pamiętajcie, że na boisku bardzo ważne jest myślenie. Nim dostanę piłkę już muszę wiedzieć, do kogo zagram – tłumaczył młodym zawodnikom Antoni Piechniczek.

– To był mój pierwszy trening z panem Antonim Piechniczkiem. Niektórzy koledzy mieli taką szansę już w ubiegłym roku na obozie – opowiadał Piotr Węgielewski, podkreślając: – Jestem pod wrażeniem tego spotkania i pod wrażeniem trenera.

– Lubię grać w piłkę i lubię być ministrantem – podkreślał Piotr Tomala, który w ministranckiej drużynie gra na pozycji bramkarza. – Najważniejsze w byciu ministrantem jest to, by być wiernym Panu Bogu. Z kolei na boisku myślę, że najważniejsze jest, żeby zawsze pamiętać, że nie jest się jedynym zawodnikiem. Grać trzeba zespołowo – mówił tuż po treningu z panem Piechniczkiem.

I młodszym, i starszym chłopakom treningi bardzo się podobały, choć przyznają, że niektóre ćwiczenia do łatwych nie należały, zwłaszcza te ze środowego spotkania w Istebnej, zorganizowanego przez szkółkę „Lukam”.

– Będąc ze sobą na obozie, a także w ciągu roku grając regularnie w piłkę nożną, uczymy się bycia razem, otwarcia na drugiego człowieka – mówił ks. Mariusz Stafa, wikariusz i opiekun LSO w Czarnowąsach.

Więcej o obozie piłkarskim LSO w Gościu Opolskim w niedzielę 20 lipca br.