Ministranci i lektorzy z parafii w Czarnowąsach trenowali pod okiem Antoniego Piechniczka i Ireneusza Kościelniaka.
W Wiśle po treningu z Antonim Piechniczkiem
Zdjęcia Anna Kwaśnicka /Foto Gość
Pierwszy z nich to legendarny trener polskiej reprezentacji narodowej. Drugi to były piłkarz pierwszoligowych klubów, który prowadzi szkółkę Lukam, współpracującą z trenerami UEFA „A”. Obaj, dzień po dniu, spotykali się z Liturgiczną Służbą Ołtarza z parafii Bożego Ciała i św. Norberta w Czarnowąsach. Poprowadzili profesjonalne treningi, podpowiadali, korygowali błędy.
Boisko pełne smuci diabła
Ksiądz Mariusz Stafa, wikariusz w Czarnowąsach i opiekun parafialnej wspólnoty LSO, nie po raz pierwszy zorganizował dla ministrantów i lektorów wakacyjne rekolekcje połączone z obozem piłkarskim. Był to czas wypełniony po brzegi atrakcjami. I to nie tylko na boisku, bo w programie znalazły się m.in. park linowy, basen, wycieczki górskie, a także spotkanie przy grillu w domu państwa Zyty i Antoniego Piechniczków.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.