Chwilę po 12.30 przed kościołem św. Michała Archanioła w Prudniku pątników w drogę wyprawił ks. proboszcz Stanisław Bogaczewicz. Były pożegnania, niejedna osoba żałowała, że w tym roku już nie może wyruszyć na szlak, bo zdrowie na to nie pozwala. Niemniej pomachać pielgrzymom przyjść musieli.

Pielgrzymi ruszyli w drogę ze śpiewem na ustach, pokropieni wodą święconą i ogrzewani słońcem, bo po porannym zachmurzeniu pozostały tylko wspomnienia.

Na rogatkach miasta, u wylotu ulicy Powstańców Śląskich, do pielgrzymów z parafii Michała Archanioła dołączyła 20-osobowa grupa z parafii Miłosierdzia Bożego, którą błogosławił na drogę ks. wikary Michał Krupa.

6 zieloną na Jasną Górę prowadzi ks. Radosław Łacek wraz z o. Waldemarem z franciszkańskiego klasztoru w Prudniku Lesie. Jej szyki liczebne zostaną wzmocnione jeszcze przez pątników z Białej i okolic, którzy dołączą do grupy w porze obiadu.

Dziś 6 zielona maszeruje samotnie. Grupa ma zaplanowane postoje w Lubrzy, Białej i Krobuszu, a nocleg w Mosznej.

Z kolei w poniedziałek przed południem w Strzeleczkach prudniccy pątnicy połączą się ze strumieniem nyskim, który na szlak wyruszył w niedzielny poranek i noc spędzi w Łączniku.