To dla nas zaszczyt!

Anna Kwaśnicka

publikacja 21.09.2014 16:52

Przygotowanie dożynek diecezjalnych spoczywało na dekanacie tworkowskim.

To dla nas zaszczyt! Starostowie dożynek diecezjalnych: Maria Bańczyk i Jan Cycoń z Krzyżanowic Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Tradycją jest, że uroczystość dożynkową na Górze św. Anny wraz ojcami franciszkanami i ks. prałatem Hubertem Janowskim, diecezjalnym duszpasterzem rolników, przygotowuje jeden z dekanatów diecezji opolskiej.

W tym roku był to dekanat tworkowski z raciborskiego rejonu duszpasterskiego, który liczy 11 parafii. Aż 9 z nich należy do gminy Krzyżanowice.

Nad przygotowaniami czuwał ks. dziekan Jerzy Witeczek, proboszcz parafii św. Anny w Krzyżanowicach, a także wójt krzyżanowickiej gminy - Grzegorz Utracki.

- Przygotowanie diecezjalnych dożynek przypada raz na 40 lat. Jest to dla nas zaszczyt - mówi Grzegorz Utracki.

Na Górę św. Anny przyjechała ponad 150-osobowa delegacja, wiele osób w tradycyjnych strojach. Była delegacja zarówno muzyczna, bo Chór św. Anny z parafii Krzyżanowice i Gminna Orkiestra Dęta przygotowały oprawę muzyczną uroczystości, jak i liturgiczna, poczty sztandarowe i oczywiście delegacje z koronami żniwnymi, płodami ziemi i chlebem.

A ten, trzeba przyznać, był pięknie przyozdobiony. - Wypiekała i dekorowała go rodzina Wyleżoł z Krzyżanowic - opowiada Maria Bańczyk, starościna dożynkowa.

Starościnie, pani Marii jako starosta towarzyszył Jan Cycoń. Oboje prowadzą gospodarstwa rolne w Krzyżanowicach. - Naszym dzisiejszym zadaniem jest przywitanie księdza biskupa i poproszenie go o odprawienie Mszy św., a także przekazanie chleba, najpierw księdzu biskupowi, a na zakończenie Mszy św. również robotnikom - mówi Jan Cycoń. - Bo, choć chleba nie byłoby bez pracy rolnika, to jest on dla wszystkich - podkreśla Maria Bańczyk.

Pan Jan gospodaruje na 90 hektarach. - Tegoroczne plony były bardzo dobre. Wyższe w porównaniu do ubiegłych lat. Niemniej pogoda, czyli ulewne deszcze, obniżyła jakość zboża. Ziarno wiele straciło na swych parametrach - tłumaczy Jan Cycoń, a pani Maria dopowiada, że zbiory kukurydzy i buraków dopiero przed nimi.

Przedstawiciele dekanatu tworkowskiego przywieźli na Górę św. Anny dwie korony żniwne. - Jedną z Bieńkowic - ta wioska była w tym roku gospodarzem dożynek gminnych i powiatowych, a drugą z Krzyżanowic – opowiada Sylwia Mrozek z Koła Gospodyń Wiejskich w Tworkowie.

Mieszkańcy Krzyżanowic pięknie i bogato udekorowali grotę lurdzką oraz przygotowali wprowadzenie słowno-muzyczne, w którym m.in. opowiedzieli o parafiach dekanatu tworkowskiego.

- Gmina Krzyżanowice to przygraniczna gmina raciborszczyzny, położona w malowniczej dolinie meandrów rzeki Odry, która od prawie 40 lat jest w wojewódzkie śląskim, ale serce nasze nadal bije w diecezji opolskiej - mówi wójt Grzegorz Utracki. - To gmina rolnicza, której 80 proc. powierzchni to żyzne gleby dobre gleby, które uprawiane są przez bardzo dobrych rolników, mających ogromny szacunek do swojej ziemi, religijnych i przywiązanych do śląskich tradycji - podkreśla wójt Grzegorz Utracki, opowiadając o prężnie działających Kołach Gospodyń Wiejskich i aktywnych mieszkańcach.

W przyszłym roku za przygotowanie dożynek będzie odpowiadał dekanat Zawadzkie z kluczborskiego rejonu duszpasterskiego.