W afrykańskim sierocińcu

Anna Kwaśnicka


|

Gość Opolski 48/2014

publikacja 27.11.2014 00:00

– Poznałam dramatyczne historie dzieci. Wiele z nich doświadczyło przemocy, wiele z nich bardzo wcześnie straciło rodziców – opowiada Magdalena Mika.

Magdalena z opiekunkami pracującymi w Lubasi Home Magdalena z opiekunkami pracującymi w Lubasi Home
Archiwum Magdaleny Miki

Wyjeżdżając na 6-tygodniowy wolontariat do Living-
stone w Zambii, mówiła, że to krok na drodze rozeznawania powołania misyjnego. Sześć tygodni w Afryce minęło jej bardzo szybko. I już wie, że chce tam wrócić. Przed nią ostatni rok studiów i czas na życiowe wybory, ale już dziś zastanawia się też nad uruchomieniem stałej pomocy dla Lubasi Home, sierocińca, w którym pracowała.
W Zambii poznała Afrykę troskliwą, niespieszącą się, a także bardzo rodzinną.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.