Jezus szedł uliczkami Starej Jerozolimy, mijał targujących się kupców, ale oni, zajęci tym, co materialne, nie zauważyli go.
W grę młodzież wkładała wiele serca
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Mieszkańcy tego miasta nie wykorzystali może jedynej szansy spotkania Zbawiciela. Tak często bywa i w naszym życiu, dlatego staram się uczulić uczniów, że ważniejsze jest „być”, niż „mieć”. To jest na pierwszym miejscu w tych wszystkich misteriach, to, jakim jestem człowiekiem, kim jestem. Myślę, że uczniowie to rozumieją, dlatego chcą brać udział w tym spektaklu, poświęcają czas – podsumowuje Małgorzata Rowińska, polonistka, autorka scenariusza, prowadząca koło teatralne. To ona razem z Grażyną Seniszyn, nauczycielką muzyki, i Pawłem Pieczonką, katechetą, od 15 lat przygotowuje misterium męki Pańskiej, które w Wielkim Tygodniu przedstawiają miejscowi gimnazjaliści.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.