Wierzący w Jeszuę

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 23/2015

publikacja 03.06.2015 00:00

Jego dziadkowie wyparli się żydostwa. On uwierzył w Jezusa, a potem dowiedział się, że jest żydem…

 Izaak J. Baruh wkłada na modlitwę jarmułkę. Z radością, nie z obowiązku – mówi Izaak J. Baruh wkłada na modlitwę jarmułkę. Z radością, nie z obowiązku – mówi
Andrzej Kerner /Foto Gość

Izaak J. Baruh uniósł w górę dwie chałki. – My żydzi mesjańscy mówimy, że jeden bochen to są żydzi, a drugi bochen to są nie-żydzi, cała reszta. To jest symbol, że jesteśmy jedną owczarnią, nie ma dwóch owczarni. Jest jeden Pasterz – powiedział tłumacząc symbole żydowskiego Święta Tygodni – Szawuot w kościele św. Mikołaja w Kędzierzynie-Koźlu. W to żydowskie święto w jerozolimskim Wieczerniku na apostołów i Maryję zstąpił Duch Święty. Izaak J. Baruh, mieszkający w Gliwicach żyd, który uwierzył w Jezusa – Mesjasza, poprowadził 29 maja w kędzierzyńskim kościele rzymskokatolickim czwarte spotkanie z cyklu Ekumeniczne Seminarium Odnowy Wiary.

Żyd, prawosławny, protestant i katolik

Wcześniejsze spotkania dla grupy kilkudziesięciu wiernych z różnych parafii Kędzierzyna-Koźla i okolic prowadzili: ks. Łukasz Libowski – wikariusz parafii św. Mikołaja, ks. mitrat Eustachy (Stanisław) Strach – proboszcz kędzierzyńskiej parafii prawosławnej i ks. Dariusz Dawid – proboszcz ewangelicko-augsburskiej parafii w Zabrzu, która swój filiał ma w Kędzierzynie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.