To już 30. Oleska Piesza Pielgrzymka

ana

publikacja 30.06.2015 18:18

Idą na Górę św. Anny, a w plecakach niosą książeczki "Naśladowanie Chrystusa".

To już 30. Oleska Piesza Pielgrzymka Oleska grupa pielgrzymkowa we wtorek kwadrans przed godziną 13 dotarła do Krośnicy Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Najmłodszym pielgrzymem jest 2-letni Tobiasz. Chłopiec ma swój zabawkowy mikrofon, a także gitarę, na której wtóruje muzycznym oleskiej pielgrzymki. Na szlak zabrała go mama i szybko stał się ulubieńcem grupy.

– Nasza pielgrzymka zawsze była mi bliska. Pierwszy raz szłam w 2004 roku. Chyba z ciekawości. Wtedy ciocia zabrała mnie ze sobą. Potem już nie tylko pielgrzymowałam, ale też brałam udział w przygotowaniach. Byłam w scholi pielgrzymkowej, opracowywałam śpiewniki. W ubiegłym roku i dwa lata temu miałam przerwę w pielgrzymowaniu, ale czułam w sercu, że muszę znów iść – mówi Kasia Ligendza, mama Tobiasza.

Pod hasłem „Idziemy” od 29 czerwca do 1 lipca trwa 30. Oleska Piesza Pielgrzymka na Górę św. Anny. Blisko 150 osób ma do pokonania 80-kilometrowy szlak, który do diecezjalnego sanktuarium wiedzie m.in. przez Grodziec, Krasiejów, Krośnicę i Kamień Śląski. Przewodnikiem pielgrzymki jest ks. Marcin Adamiec, a w gronie duszpasterzy posługujących w drodze są biskup opolski Andrzej Czaja, ks. Łukasz Żaba, ks. Krystian Muszalik, ks. Sylwester Pruski oraz ks. Mariusz Sobek.

Pielgrzymka już tradycyjnie rozpoczęła się w pierwszy poniedziałek wakacji i stała się okazją dla dzieci i młodzieży, by podziękować za miniony rok szkolny i z Bogiem rozpocząć czas letniego odpoczynku. Choć w zdecydowanej większości pątnicy to młodzież, są i parafianie, którzy tak zasmakowali rekolekcji w drodze, że nie wyobrażają sobie, że mogliby na szlak nie wyruszyć. Rekordzistką jest Urszula Beck, która do świętej Anny idzie po raz 29. – Pierwszy raz wyruszyłam ze starszą córką, później chodziłam też z młodszą, ale złapałam bakcyla i nadal chodzę – uśmiecha się pani Urszula, podkreślając, że każdego roku jest zachwycona i zbudowana postawą młodych ludzi uczestniczących w pielgrzymce.

We wtorek pielgrzymi wystartowali z Krasiejowa, a doszli do Kamienia Śląskiego. Po drodze zostali suto ugoszczeni przez mieszkańców Krośnicy świątecznie zaserwowanym obiadem i deserem. Wcześniej, nim zasiedli do stołu w miejscowym Domu Strażaka, zatrzymali się w kościele parafialnym Najświętszego Serca Pana Jezusa. Tam najpierw zostali przywitani przez ks. proboszcza Zygmunta Czecha, a następnie wysłuchali konferencji wygłoszonej przez ks. Marcina Adamca.

To już 30. Oleska Piesza Pielgrzymka   Bp Andrzej Czaja również zachęcał pielgrzymów do czytania książeczki "Naśladowanie Chrystusa", która jest według niego "dzieleniem się przeżywanym Jezusem, dzieleniem się przeżywaną wiarą chrześcijańską" Anna Kwaśnicka /Foto Gość W tym roku każdy z uczestników pielgrzymki zamiast pamiątkowego gadżetu otrzymał książeczkę „Naśladowanie Chrystusa” autorstwa Tomasza à Kempis z okolicznościową pieczątką pielgrzymkową. I to właśnie wokół treści tej książeczki skupia się tematyka pielgrzymkowych konferencji. – Nawet jeśli zapomnicie wszystkie konferencje z tej pielgrzymki, to jak już wrócicie do domów, dojdziecie do siebie po wysiłku, wypierzecie swoje pielgrzymkowe ubrania, to zaglądajcie do książeczki "Naśladowanie Chrystusa". Każdego dnia czytajcie z niej jedną, dwie strony. Rozważajcie te myśli i wprowadzajcie je w życie – zachęcał ks. Marcin Adamiec.

– Mam wiele wydań tej książeczki, wszystkie są w tym pokoju, w którym śpię, i koło klęcznika zawsze któryś z egzemplarzy leży. Oczywiście najbardziej cenię ten, który był pierwszy, ale i otrzymany na naszej pielgrzymce będę bardzo cenił, bo jest on we wspólnocie dany – mówił bp Andrzej Czaja nim w krośnickim kościele udzielił pątnikom i parafianom pasterskiego błogosławieństwa.

Więcej o oleskiej pielgrzymce w Gościu Opolskim nr 28/2015