Jest zgoda na łaźnię

kgj

publikacja 16.07.2016 11:20

Dzięki niej Ci ludzie - dalej bezdomni, ale zadbani - znikną w tłumie - mówi dyrektor Caritas.

Jest zgoda na łaźnię   Pozwolenie umożliwi realizację kolejnych etapów inwestycji Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość - Mamy już decyzję prezydenta Opola, zatwierdzającą projekt budowlany i zezwalającą na budowę łaźni dla osób bezdomnych przy ulicy Szpitalnej w Opolu. Urzędnikom wystarczyło na to 8 dni – cieszy się ks. Arnold Drechsler.

Wiele prac nie wymagających uzyskania zgłoszeń już prowadzono, głównie wewnątrz budynku. Zostały m.in. postawione ścianki działowe, wymurowano podłogi i ściany. Do zrobienia zostało jeszcze położenie ogrzewania podłogowego, położenie płytek, montaż instalacji oraz urządzeń sanitarnych i kanalizacyjnych, oświetlenia i innego wyposażenia, wykonanie stolarki okiennej i drzwiowej i wyposażenie wnętrza.

- Budynek jest własnością Caritas, jeszcze niedawno zgłosił się inwestor chętny do kupna tego obiektu za 1 mln złotych. Prawdopodobnie stanąłby tu hotel, bank lub restauracja. Zdecydowaliśmy, że najlepsze, co może powstać, z czym Caritas „jest do twarzy” to ta łaźnia. Jeżeli papież Franciszek potrafił urządzić podobną na placu św. Piotra, przy kolumnadzie Berniniego, to tym bardziej może ona stanąć tutaj – dodaje ks. Drechsler.

Jest zgoda na łaźnię   Przestrzeń będzie niewielka, ale funkcjonalna Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Inwestycja ma być uruchomiona jesienią, jeszcze w Roku Miłosierdzia.

Placówka ma być czynna kilka razy w tygodniu i umożliwiać użytkownikom umycie się, wykąpanie, ogolenie, przebranie w czystą odzież, ostrzyżenie, napicie się ciepłej herbaty i ogrzanie ale także zasięgnięcie przydatnych informacji np. o zatrudnieniu, mieszkaniu. Usytuowana w centrum, bo tu właśnie przebywa większość jej beneficjentów. Na stałe w Opolu przebywa ok. 80 takich osób.

- Chcemy rozwiać obawy okolicznych mieszkańców. To instytucja, która będzie poprawiała negatywny wizerunek osoby bezdomnej, jako brudnej i cuchnącej. Tym zarzutom będziemy zaradzać, bo oni - nadal bezdomni, ale wykąpani, przebrani i zadbani - będą mogli pojawiać się, nie zwracając uwagi otoczenia, w miejscach użyteczności publicznej, sklepach, w miejscach kultu, nie odrzucani ze względu na wygląd czy zapach - przekonuje dyrektor Caritas.

Kapitał początkowy inwestycji stanowiło ponad 70 tys. złotych, które zebrały dzieci do wielkopostnych skarbonek. Całość będzie kosztować ok. 350 tys. zł, stąd można nadal wspierać to dzieło pomocą rzeczową bądź finansową (wpłatą na konto Caritas z dopiskiem „Łaźnia dla bezdomnych”).