Wolontariusze z Niemiec, z diecezji trewirskiej, też pomagali w organizacji Dni w Diecezjach na Opolszczyźnie.
– W opolskim Centrum ŚDM czuliśmy się jak w jednej wielkiej rodzinie – podkreślają Marek i Adrian.
Anna Kwaśnicka /Foto Gość
Działali w sekcji wolontariatu, przygotowywali tłumaczenia polsko-niemieckie, poprowadzili zajęcia językowe, a także w parafiach, które goszczą młodych z Trewiru, dopinali szczegóły ich pobytu. Oczywiście wolontariat długoterminowy był dla nich nie tylko pracą, ale też okazją do zawierania nowych znajomości, lepszego poznania Polski, a przede wszystkim do zafascynowania się sposobem przeżywania wiary przez młodych z Opolszczyzny.
Kierunek – spotkanie z papieżem
Adrian Sasmaz pochodzi z Koblencji. W tym roku zdał maturę, a od października rozpocznie studia. Gdy zgłosił chęć udziału w Światowych Dniach Młodzieży, dowiedział się, że w jego diecezji trewirskiej poszukiwani są wolontariusze, którzy przyjadą na dłuższy czas do Opola. – Bardzo szybko podjąłem decyzję, że chcę zostać wolontariuszem. Pomyślałem, że dzięki temu pożytecznie i efektywnie spędzę czas wolny między szkołą a studiami. Znam Śląsk, bo mam rodzinę w Rybniku. Moja mama pochodzi z Polski, a tato jest Niemcem – opowiada Adrian.
Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.