Tuż przy rynku

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 49/2016

publikacja 01.12.2016 00:00

Biskup Andrzej Czaja: – Przez takie położenie łaźni, w centrum miasta, Bóg mówi nam mocno, że bezdomny powinien mieć miejsce przede wszystkim w naszych sercach.

Ordynariusz zawiesił w łaźni krzyż. Z prawej: ks. Arnold Drechsler. Ordynariusz zawiesił w łaźni krzyż. Z prawej: ks. Arnold Drechsler.
Andrzej Kerner /Foto Gość

Trzy razy w tygodniu (w poniedziałek, środę i piątek od 8 do 11) bezdomni, którzy znajdą się w Opolu, będą mogli wziąć prysznic, ogolić się, skorzystać z usług fryzjera czy dostać czyste ubranie w łaźni Caritas. – To jest konieczne, bo dużo bezdomnych tu chodzi. A w sumie niektórzy brudni, nieogarnięci – powiedział Bogusław Rojek, jeden z opolskich bezdomnych, przed uroczystością otwarcia i poświęcenia łaźni dla bezdomnych. Powstała ona w centrum miasta, tuż przy rynku – na parterze budynku przy ul. Szpitalnej 3A. Lokalizacja wzbudzała na początku spore kontrowersje i opór. – Kiedy szukaliśmy stosownego miejsca, wskazywano nam różne lokalizacje, raczej na uboczu.

Dostępne jest 36% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.