Jak Trzej Królowie

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 52/2016

publikacja 22.12.2016 00:00

Bezinteresowny gest to najcenniejszy prezent, jaki można przynieść Dzieciątku do żłóbka.

Dzieci z Gogolina mają dla Tarasa niecodzienne upominki. Dzieci z Gogolina mają dla Tarasa niecodzienne upominki.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Szczytny cel będzie miało w tym roku bożonarodzeniowe świętowanie w kościele parafialnym w Obrowcu. Tamtejsi mieszkańcy i parafianie, ale też uczniowie szkół nr 2 i 3 z Gogolina, podstawówki i Szkolnego Koła Caritas z Żyrowej, Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 w Kędzierzynie-Koźlu (Cisowa), Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Autystów „Mały Książę” ZNS w Kędzierzynie-Koźlu, mieszkańcy Winzer (Niemcy), gdzie proboszczem parafii jest pochodzący z Malni ks. Richard Simon, oraz wielu ludzi dobrej woli zaangażowało się, by pomóc zupełnie obcemu sobie Tarasowi Babchukowi, siedemnastolatkowi z Ukrainy. Jedni organizowali imprezy kulturalne, z których dochód wsparł jego leczenie, najmłodsi sami robili dla niego bożonarodzeniowo-urodzinowe kartki, jeszcze inni załatwiają formalności pozwalające na zorganizowanie mu rehabilitacji w naszym regionie.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.