To tytuł świątecznej piosenki napisanej i zaśpiewanej przez opolan.
Mirek z żoną Magdą oraz córkami Kasią i Faustynką. Faustynka trzyma w rękach rodzinną płytę z kolędami.
Anna Kwaśnicka /Foto Gość
Pomysł był spontaniczny i zrodził się przy okazji pracy nad wspólną płytą poety Dobromira Kożucha i muzyka Mirka Kopyto. W efekcie tuż przed Wigilią powstała pełna prostoty, radosna pastorałka, czy też świąteczna piosenka, zaśpiewana wspólnie przez Mirka oraz jego córki Kasię i Faustynkę. – W tekście ująłem to, co sam chciałbym usłyszeć pośród licznych piosenek świątecznych, emitowanych w okresie Bożego Narodzenia. Tekst nie jest skomplikowany. Konkretnie nawiązuje do kolęd i wieczoru wigilijnego, kiedy najważniejsze jest, by znaleźć się przy żłóbku, tam, gdzie rodzi się Bóg. Prostymi słowami napisałem o przyjściu Zbawiciela. To moje wyznanie wiary – mówi Dobromir Kożuch.
Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.