Roztańczone Dzieci Maryi

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 04.02.2017 21:54

Karnawałowy bal kostiumowy u marianek w Krasiejowie to już tradycja.

Roztańczone Dzieci Maryi Bal odbył się w sobotę 4 lutego Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Na parkiecie w sali parafialnej w Krasiejowie szaleją m.in. aniołki, motylki, biedronki i klauny. Kolorowe przebrania i szerokie uśmiechy na twarzach to nieodłączne atrybuty wszystkich bohaterek tego spotkania.

A co to za spotkanie? To doroczny bal karnawałowy Dzieci Maryi z parafii św. Małgorzaty w Krasiejowie. Bal przez dziewczyny wyczekiwany i wspólnie organizowany. Pod okiem siostry służebniczki Bogumiły marianki dekorowały salę, a także podzieliły się, która co przynosi.

DJem został ministrant, brat jednej z marianek. A animatorką zabawy – pani Ewa z rady parafialnej, która odkryła w sobie pasję do prowadzenia zabaw. Ukończyła odpowiednie kursy, opracowała rozmaite programy tematyczne i teraz zaproszeń do prowadzenia imprez otrzymuje wiele.

Na parkiecie jedne tancerki mają po kilka lat, inne dwadzieścia kilka, ale różnica wieku zupełnie im nie przeszkadza. – Spotkania formacyjne też mają wspólne. Nie chcą mieć osobno. Cieszy mnie to, że młodsze dziewczynki w starszych widzą dla siebie autorytety – podkreśla s. Bogumiła, która wspólnotą w Krasiejowie opiekuje się od 2007 roku.

Pani Ewa zaprasza dziewczyny w taneczną podróż dookoła świata, a także sięga po takie hity jak „Belgijka” czy „Chocolate”.

– Raz do roku mamy taką zabawę i wyczekujemy jej – przyznaje Asia Klimek. – To dla nas radość, że możemy tu przyjść, przystroić salę, same się przebrać. To świetna okazja, by razem ze sobą się pobawić. Na spotkaniach formacyjnych nie zawsze jest na to czas – dopowiada Andrea Bort. – Na naszych balach zawsze jest mega fajnie – podsumowuje Gloria Kula.

W jednej sali zabawa na całego, a w drugiej czeka zastawiony stół, nad którym czuwają trzy mamy marianek, kiedyś również marianki: Klaudia Kula, Małgorzata Cebula i Monika Ziaja. Panie zgodnie przyznają, że kiedykolwiek potrzebna jest pomoc przy organizacji spotkań, chętnie się włączają. Wystarczy, że s. Bogumiła da znać, co i kiedy.

– W grupie Dzieci Maryi dziewczyny są zgrane. Lubią ze sobą spędzać czas i garną się do wszystkiego: do śpiewania, do grania, do wspólnej zabawy, ale też do modlitwy. Pięknie prowadzą w niedziele w kościele Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Kiedy ją śpiewają swoimi dziewczęcymi głosami, to nie jedna osoba opowiada, że ma wtedy dreszcze – opowiadają mamy.

Więcej o wspólnocie Dzieci Maryi z Krasiejowa w „Gościu Opolskim” w niedzielę 12 lutego br.