Dwadzieścia pięć

Trzy cytaty z różnych epok. I jedno słowo na dodatek.

Dwadzieścia pięć

Wczoraj skończyliśmy 25 lat. My, tzn. "Gość Opolski". Znaczy to właściwie tylko tyle, że dzisiaj zaczynamy następne 25 lat.

Dzisiaj do głowy przychodzą mi słowa trzy.

Pierwsze to zapisek na marginesie wczesnośredniowiecznego manuskryptu, skreślony ręką skryby, którym był irlandzki mnich:

„Niechaj jeszcze raz utrwali piękna trwanie

Moja ręka udręczona tak pisaniem”.

Uściślam: kluczowe nie jest tu udręczenie ręki (może mnich cierpiał na dystonię, kurcz pisarski?), ale utrwalanie piękna trwania. Może czasem się nam udawało?

Słowo drugie:

„Tak i wy, gdy spełnicie wszystko, co wam polecono, mówcie: jesteśmy nieużytecznymi sługami, wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”.

Cóż, nie są to słowa najwygodniejsze, których chciałoby się słuchać i słuchać. Ale to Ewangelia.

I wreszcie: żeby nie brać siebie zbyt poważnie. Życzenie radiowego pana Sułka:

„Dziś są moje urodziny, a nie żadne imieniny i prezenty niech mi da, który co tam dla mnie ma!”

Po cytatach słowo końcowe. Ode mnie i od nas – zespołu "Gościa Opolskiego" – do naszych Czytelników.

Dziękujemy, że jesteście.