Otrzymali owacje na stojąco

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 27.03.2017 14:05

- Każdemu trzeba dać drugą szansę. To myśl, która cały czas nam towarzyszyła przy pracy nad musicalem "Nędznicy" - mówi Roksana Odziomek z parafialnego teatru "Magia Słów" z Naroka.

Otrzymali owacje na stojąco Oglądając najnowszą inscenizację przygotowaną przez narocki teatr parafialny, śledzimy losy byłego więźnia Valjeana, który odmienia swoje życie Anna Kwaśnicka /Foto Gość

- Ten musical był pomysłem młodzieży. W ubiegłoroczne przyszli do mnie z propozycją przygotowania „Nędzników”. Oglądali film, który niesamowicie ich poruszył. W efekcie sami przygotowali scenariusz - opowiada ks. Witold Walusiak, proboszcz parafii św. Floriana w Naroku i reżyser, który od 2009 roku prowadzi w parafii teatr „Magia Słów”.

Dotąd grupa przygotowała 10 inscenizacji, wszystkie z pozytywnym przekazem dla współczesnego widza. Tak było i tym razem, z tym wyjątkiem, że na scenie kwestie mówione w większości zamienili na musicalowe piosenki.

- Część osób jest w orkiestrze, część śpiewa w scholi, część uczy się w szkole muzycznej. Postanowili przygotować musical i ciężko pracowali, by to się udało. Myślę, że to największy sukces naszego teatru - zaznacza ks. Walusiak.

- Niektórzy potrafili śpiewać, pozostali musieli się nauczyć. I nie da się ukryć, że dla większości były to debiuty śpiewane na scenie - dopowiada Roksana Odziomek, która wraz z Piotrem Lissonem przygotowała scenariusz przedstawienia. - Scenariusz napisaliśmy w oparciu o film „Les Misérables: Nędznicy” z 2012 roku oraz w oparciu o powieść Viktora Hugo - wyjaśnia Roksana.

Pierwszą próbę czytaną mieli w czerwcu ub. r., ale intensywną pracę nad sztuką zaczęli dopiero we wrześniu, po dożynkach. Spotykali się nie tylko na cotygodniowych próbach w każdy piątek, ale też w ciągu tygodnia w mniejszym gronie pracowali nad poszczególnymi piosenkami.

- Michał, który zagrał Valjeana, jest doskonały w śpiewaniu i nas wszystkich doskonalił - mówi Jessica Glombek, która na scenie wcieliła się zarówno w rolę Fantine, jak i dorosłej Cossette. Michał Krauze zaraz prostuje, że aż tak doskonały w śpiewaniu nie jest. - Myślę, że talent mam po rodzicach. Gram na instrumentach, a śpiewanie to dla mnie hobby, które samo przyszło - przyznaje. - Oglądaliśmy filmowy pierwowzór, ale też przyglądaliśmy się aktorom, którzy zagrali te role na scenie. Było trochę pracy z przygotowaniem śpiewanych ról, ale wszyscy opanowali swoje partie - dopowiada.

- Inspirację, jak rozegrać poszczególne sceny, też czerpaliśmy z wcześniejszych sztuk teatralnych, m.in. w wykonaniu Teatru Muzycznego Roma - wyjaśnia Roksana.

W Naroku już w Adwencie odbyła się premiera „Nędzników”. Młodzież zebrała wówczas owacje na stojąco. - W lutym zagraliśmy „Nędzników” po raz drugi. Wtedy już nie tylko dla parafian, ale dla mieszkańców całej gminy Dąbrowa - opowiada proboszcz tuż po trzeciej inscenizacji, która w niedzielę 26 marca odbyła się Samorządowym Centrum Kultury Turystyki i Rekreacji w Popielowie. Również nagrodzona została gromkimi brawami na stojąco.

Grupa nie tylko rozwija swoje umiejętności aktorskie, ale też pracuje nad coraz lepszym dopracowaniem przedstawień pod względem dźwiękowym, wzbogacając się o potrzebny sprzęt nagłaśniający. Dbają też o rekwizyty i stroje. Tym razem kostiumy przygotowała Asia Krauze, dla której szycie stało się nowo odkrytą pasją.

Teatr „Magia Słów” przygotowuje kolejny spektakl. Będzie to „Mały Książę”.