Samarytanka z Dobiercic

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 15/2017

publikacja 13.04.2017 00:00

Cicho, bez rozgłosu wykonują szereg drobnych posług, a kiedy ktoś znajdzie się w potrzebie, pierwsze to zauważają, służą pomocą, podają dłoń.

Proboszcz, i sąsiedzi doceniają panią Wiesławę (w środku, z wyróżnieniem) i jej rodzinę (trzecia z lewej stoi jej mama, Maria Polak), stąd zgłosili ich do plebiscytu. Proboszcz, i sąsiedzi doceniają panią Wiesławę (w środku, z wyróżnieniem) i jej rodzinę (trzecia z lewej stoi jej mama, Maria Polak), stąd zgłosili ich do plebiscytu.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Pani Wiesia „służy bezinteresowną pomocą wszystkim tym, którzy jej potrzebują, bez względu na porę dnia i nocy. Z wielką troską i poświęceniem pomaga w pracach pielęgnacyjnych przy obłożnie chorych, spieszy ze słowami pokrzepienia do samotnych i cierpiących, przeżywających trudne chwile, dzieli się tym, co wyhoduje w ogródku, co upiecze lub ugotuje, udziela się także w Kościele. Jej dom jest domem otwartym dla każdego...” – to część uzasadnienia przy zgłoszeniu Wiesławy Kruszelnickiej do plebiscytu Miłosierny Samarytanin Roku 2016. Znalazła się w gronie wyróżnionych spośród 95 zgłoszonych z całej Polski kandydatów. Statuetki, zwane Oscarami Dobra, oraz wyróżnienia przyznawano w dwóch kategoriach: pracownicy służby zdrowia (tu wyróżnienie otrzymał także personel medyczny oddziału chorób wewnętrznych z Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Głubczycach) oraz ci, którzy bezinteresownie pomagają innym w potrzebie.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.