Mogę wszystko...

Karina Grytz-Jurkowska Karina Grytz-Jurkowska

publikacja 30.06.2017 01:20

Ćwiczyli dykcję, emisję głosu, ale dla zaśpiewania z Kubą Molędą warto było być w Krapkowicach.

Już do finału zbliża się VI edycja Ogólnopolskich Warsztatów Wokalnych zorganizowanych przez Krapkowicki Dom Kultury. Od poniedziałku 26 czerwca uczestnicy szkolą się pod okiem Bartosza Jaśkowskiego, Kuby Molędy, Pawła Tomaszewskiego oraz Żanety Plotnik.

Pierwsze dwa dni uczestnicy spędzili z Bartoszem Jaśkowskim na ćwiczeniach emisyjnych z dykcji i na niełatwej nauce improwizacji. Zwłaszcza że część tego, co robili, było z programu dla studentów wokalistyki. Poza zajęciami w grupie każdy z uczestników miał możliwość zaprezentować się indywidualnie przed Kubą Molędą i Bartoszem Jaśkowskim i usłyszeć od nich fachowe porady. Akompaniował po raz trzeci świetny pianista Paweł Tomaszewski.

Na spotkaniu w środę 28 czerwca Kuba Molęda cierpliwie odpowiadał na dziesiątki pytań. Wiele dotyczyło dubbingu i udziału w programie „Twoja twarz brzmi znajomo”. Na ile pozwalały zobowiązania kontraktu, artysta zdradzał kulisy, np. która postać była dla niego największym wyzwaniem muzycznym czy ile godzin trwała charakteryzacja. Okazało się też, że pochodzi z muzykalnej rodziny – wielu jej członków grało na jakimś instrumencie bądź lubiło śpiewać. Jęk zawodu wśród damskiej części wzbudził jedynie, gdy wspomniał, że najbardziej wspierają go najbliżsi – rodzice oraz jego dziewczyna.

Mogę wszystko...   Śpiewanie i ćwiczenia z Kubą Molędą to dla wielu uczestników nie lada gratka Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Większość uczestników pochodzi z Krapkowic i okolicy, największa grupa to podopieczni Żanety Plotnik z Klubu Wokalisty działającego przy Krapkowickim Domu Kultury. Jednak są przedstawiciele z innych stron Opolszczyzny, Gdańska, Tychów czy z Litwy. Głównie dzieci i młodzież, ale są także dorośli, często uczestniczący w warsztatach po raz kolejny.

- To już trzeci raz, bierzemy udział w warsztatach z ciekawości, co tym razem będzie, chęci poznania czegoś nowego. Doświadczenia, które wynieśliśmy w poprzednich latach, były fajne. Każdy ma swoją technikę i można poznać np. różne sposoby na ćwiczenie, na przeponę lub dykcję czy usłyszeć np. żeby się nie zamykało oczu, śpiewając – przyznają Natalia Zastępa i Marcin Filus z Krapkowic.

Podsumowaniem warsztatów będzie piątkowy koncert, na którym z gwiazdą – Kubą Molędą wystąpią wszyscy uczestnicy.

– Jestem z nich wszystkich dumna, bo to była ciężka, wielogodzinna praca. Przerywnikiem i atrakcją był fenomenalny wyjazd do Muzeum Polskiej Piosenki, zwiedzanie i próba na deskach opolskiego amfiteatru. Możliwość przebrania się w stroje gwiazd, odsłuchania nagrania piosenki czy poznanie etapów produkcji muzycznej w radiu były dla nich ogromną frajdą – podsumowuje Żaneta Plotnik, pomysłodawczyni warsztatów i współprowadząca je.

W poprzednich latach współprowadzącymi warsztaty gwiazdami byli: Mieczysław Szcześniak, Ewa Uryga, Dorota Miśkiewicz, Monika Urlik.

Na następnej stronie trzy pytania do Kuby Molędy...

Mogę wszystko...   Uczestnicy warsztatów przygotowali Kubie Molędzie śpiewającą niespodziankę Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość 3 pytania do Kuby Molędy

Karina Grytz-Jurkowska: Czy takie krótkie warsztaty mogą czegoś nauczyć?

Jakub Molęda: Na pewno, każde doświadczenie, nawet festiwal czy nagranie to rozwój, także dla mnie. Trzeba stykać się z nowymi rzeczami, bo inaczej stoi się w miejscu. Teraz też będzie nowy repertuar, inna aranżacja – i to będzie na pewno rozwijające.

KGJ: Co dostrzegasz, patrząc na tych, w większości bardzo młodych ludzi? Ty przecież też wcześnie zaczynałeś karierę muzyczną...

JM: Co dostrzegam? Nadzieję! Ja strasznie się cieszę, kiedy słyszę nowych wykonawców polskich, którzy robią coś fajnego i ogólnie dobrą muzykę. Powinniśmy dbać o edukację muzyczną – niekoniecznie każdy musi od razu śpiewać w przyszłości, robić karierę czy zajmować się muzyką. Chodzi o rozwój emocjonalny i kulturalny, np. przy okazji takich warsztatów, nauki muzyki, koncertów. To działa rozwijająco – lepiej spędzać czas na śpiewaniu, graniu, tworzeniu czegoś niż tak bezmyślnie.

KGJ: Podobno coraz mniej potrafimy śpiewać, coraz mniej muzyki jest w szkołach... Obserwujesz to? Gorzej śpiewamy?

JM: Rzeczywiście wiele osób, które nie zajmują się zupełnie śpiewem, się wstydzi, natomiast u tych, którzy już śpiewają, widzę raczej rozwój. Teraz mamy ogromne możliwości. Zaczęło się od talent show, jest internet, portale, gdzie można się promować, YouTube... Wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Starsi muzycy opowiadają, że jak zaczynali, nie było magnetofonów, możliwości nagrywania się, nawet dostępu do muzyki, płyt. Dziś mamy wszystko, wystarczy po prostu śpiewać...