Idą za Karolem

ak

publikacja 15.07.2017 20:37

Europejskie spotkanie Fraterni Księży Jesus Caritas.

Idą za Karolem Uczestnicy spotkania w kaplicy "Barki" Andrzej Kerner /Foto Gość

Do środy 19 lipca na terenie diecezji gliwickiej oraz opolskiej będzie przebywać 16 reprezentantów kapłańskich fraterni Jesus Caritas z Hiszpanii, Włoch, Irlandii, Anglii, Szwajcarii, Francji, Belgii, Malty, Austrii, Niemiec i Polski.

Fraternie Księży Jesus Caritas to wspólnoty odwołujące się do duchowości bł. Karola de Foucauld – pustelnika na Saharze, męczennika. Jego duchowość „ostatniego miejsca” wyznaczana jest przez takie wartości, jak prostota, ubóstwo, adoracja Najświętszego Sakramentu, powołanie do bycia bratem wszystkich ludzi – „bratem uniwersalnym”. Fraternie księży w poszczególnych rejonach (najczęściej diecezjach) spotykają się raz w miesiącu. Spotkania składają się z adoracji Najświętszego Sakramentu, wspólnego posiłku, braterskiego dzielenia się Ewangelią i swoim życiem, wspierania się w kapłańskiej drodze.

Co 2-3 lata reprezentanci krajów europejskich Fraterni spotykają się na kilkudniowych zgromadzeniach. Pierwsze spotkanie w Polsce odbyło się w roku 1990. Obecne organizowane jest w diecezji gliwickiej przez ks. Rafała Przybyłę – koordynatora wspólnot Jesus Caritas w diecezjach gliwickiej i opolskiej.

Uczestnicy zgromadzenia mieszkają w Pocysterskim Zespole Klasztorno-Pałacowym w Rudach. Tam przez pierwsze trzy dni (13-15 lipca) delegaci przedstawiali raporty z sytuacji Kościoła i Fraterni w ich krajach.

- Z większości raportów, których wysłuchujemy, wynika jasno, że żyjemy w Kościele w Europie w czasie kryzysu. Szczególnie z powodu braku księży, kryzysu powołań. Wynika z tego potrzeba większego zaangażowania świeckich w duszpasterstwie. To się już zaczyna, ale potrzeba go w o wiele większym stopniu. Oczywiście, jest wiele powodów do smutku. Nie lubimy zmian. Czujemy się wygodniej, gdy sprawy toczą się w sposób nam znany. Widzimy jednak, że zmiany dzieją się w każdym aspekcie życia. Dlatego również w Kościele musimy być przygotowani do zmian, adaptacji, dostosowania się do nowych wyzwań. Byłbym raczej optymistą. Ufam Duchowi Świętemu. Rozwiązanie będzie znalezione, chociaż to zabierze trochę czasu - powiedział „Gościowi” ks. John McEvoy z Irlandii, przewodniczący europejskiego zgromadzenia Fraterni.

Wieczór 14 lipca uczestnicy zgromadzenia spędzili we wspólnocie „Barki” k. Strzelec Opolskich, której założycielem jest ks. Józef Krawiec, należący do jednej z dwóch wspólnot księży Jesus Caritas w diecezji opolskiej.

- Czujemy się tu jak u siebie. Dla mnie życie w duchu bł. Karola de Foucauld oznacza: pracować w miejscach, w których nikt nie chce pracować, kochać innych tak, jak Jezus kochał. To tylko to – powiedział ks. Aurelio Sanz Baeza z Hiszpanii, poprzedni przewodniczący europejskiego zgromadzenia Fraterni, podczas kolacji z członkami wspólnoty z folwarku „Kaczorownia”.

- Bóg jest miłością, Bóg jest miłością, to jest najważniejsze, rozumiesz? Chodzi o miłość i doświadczenie Boga, a nie o to, że "posiadamy" Boga, jakbyśmy byli Jego właścicielami, jak nam się często w Kościele wydaje - powtarzał mi kilka razy z pasją ks. Kuno Kohn z Hamburga, duszpasterz jak sam to określił "Kościoła przyszłości".

W całym świecie księży należących do Fraterni Jesus Caritas jest ponad 5 tysięcy. – Najbardziej aktywne są w krajach latynoskich: w Meksyku, Brazylii i Argentynie. Jest wśród nas 59 biskupów i jeden kardynał – informuje ks. Aurelio Sanz Baeza.

Niedzielę uczestnicy spotkania spędzą w parafiach w Opolu, Nysie, Kędzierzynie-Koźlu, Zabrzu, Gliwicach, Toszku, Kuźni Raciborskiej i Bargłówce.

Więcej na temat spotkania Fraterni Księży Jesus Caritas w „Gościu Opolskim” i „Gościu Gliwickim” nr 29/ 23 lipca. Idą za Karolem   Od lewej: ks. John McEvoy (Irlandia), ks. Henryk Wolff (Nysa), ks. Liam O'Cuiv (Irlandia)