Trzeba iść dalej

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 29/2017

publikacja 20.07.2017 00:00

Nękani przez powodzie, a teraz przez trąbę powietrzną ludzie znów odbudowują gospodarstwa. Odwiedzając w te dni Landzmierz, prócz współczucia czuję... zachwyt ich hartem ducha.

Widok z góry pokazuje, jakie szkody wyrządził żywioł. Widok z góry pokazuje, jakie szkody wyrządził żywioł.
Bernard Kochon

W starciu z trąbą powietrzną najbardziej ucierpiały domy w Landzmierzu z przysiółkiem Biadaczów i częścią Cisku. Położone tuż przy Odrze, przetrwały powodzie w 1985, 1997, 2010 roku i dawniejsze. Dziś, gdy tuż za posesjami piętrzy się wysoki wał, mieszkańcy czują się nieco bezpieczniej. – Nie ma pewności, ale z wodą jesteśmy bardziej oswojeni. Do powodzi można się przygotować, ale coś takiego? Trąba powietrzna u nas? To był moment i zostaliśmy bez dachu... – mówią kolejni rozmówcy. W sumie ucierpiało 58 domów i ponad 80 zabudowań gospodarskich bądź garażów. Dane zweryfikował kolejny deszcz, bo dachy, które zdało się, że przetrwały, przeciekały jak sito. Ucierpiały też posesje w Lubieszowie i Dziergowicach.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.