Hierarchia proegzystencji

ks. Tomasz Horak

|

Gość Opolski 33/2017

publikacja 19.08.2017 17:00

Wdziedzinie etyki, jak zresztą w ludzkim życiu, nieraz wraca problem hierarchii bądź osób, bądź powinności.

Hierarchia proegzystencji Wśród dawnych reguł brakuje narzędzi do analizy zmieniającego się świata ludzkich zachowań.

Hierarchii – czyli uporządkowania osób, obowiązków, realizowanych celów. Uporządkowanie wedle zasady kto i co w danym obszarze i w konkretnej chwili jest ważniejsze. Jest to konieczność wynikająca z naszej ograniczoności w czasie, przestrzeni, możliwościach fizycznych, ekonomicznych i innych. Uwarunkowania tej konieczności nosimy w sobie – zarówno w świadomości, jak i w podświadomości. Niektóre wynikają z natury człowieka – jak chociażby więzy rodzinne i obowiązki wobec najbliższych sobie osób. Niektóre wynikają z zaistniałej, nieraz nagłej sytuacji. Trzeba mieć poukładane w głowie, w myślach, w nawykach pewne zarówno reguły, jak i kręgi osób, wartości, obowiązków. Dlatego konieczna jest refleksja etyczna. Czy to w ramach nauki religii – i tu ważne jest, by omawiany wtedy Dekalog był czymś więcej niż tylko katalogiem zakazów – czy to w ramach nauki etyki – a tu ważne jest, by była szeroką, humanistyczną nauką z tradycjami. Hierarchię proegzystencji kształtują literatura, film, piosenka. Bywa, że ją zniekształcają. Warto więc czuwać nad tym, czym karmią się najmłodsi – najwrażliwsi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.