Bohaterzy naszych czasów

Karina Grytz-Jurkowska Karina Grytz-Jurkowska

publikacja 12.03.2018 18:20

Grzegorz Haliczyn - opolski student laureatem VII edycji Nagrody im. Jana Rodowicza „Anody” w kategorii „Wyjątkowy czyn”, Jakub Famuła wśród nominowanych.

Bohaterzy naszych czasów Podczas gali nagrodę Grzegorzowi Haliczynowi wręczała s. Małgorzata Chmielewska Archiwum MPW

Te honorowe wyróżnienia przyznawane są osobom zaangażowanym w działalność na rzecz drugiego człowieka czy to poprzez „wyjątkowy czyn”, czy przez „całokształt dokonań oraz godną naśladowania postawę życiową” czy też przez „aktywność społeczną stanowiącą wzór dla młodego pokolenia”. Wczoraj podczas uroczystej gali zostały wręczone po raz siódmy.

Nagroda ta została ustanowiona przez Muzeum Powstania Warszawskiego na pamiątkę Jana Rodowicza „Anody”. Ma honorować współczesnych bohaterów, którzy bez względu na trudności i niepowodzenia kierują się w życiu zasadami podobnymi do tych wyznawanych przez pokolenie powstańców, bezinteresownie robią coś wyjątkowego dla innych, a ich postawa może stanowić przykład dla młodych ludzi.

Grzegorz Haliczyn - 22-letni mieszkaniec Nowego Browińca, studiujący na Uniwersytecie Opolskim, stanął w obronie ukraińskich studentów, zaatakowanych przez pijanego mężczyznę. Leżącego na ziemi obrońcę napastnik ranił nożem. Mimo to udało mu się obezwładnić sprawcę.
Bohaterzy naszych czasów   Tegoroczni nominowani w kategorii "wyjątkowy czyn" z woj. opolskiego. Z lewej u góry - Grzegorz Haliczyn, w drugim rzędzie po lewej Jakub Famuła Archiwum MPW Nie był to jedyny przedstawiciel Opolszczyzny. W gronie nominowanych w tej samej kategorii znalazł się także Jakub Famuła - 14-letni gimnazjalista z Chudoby. Zimą, w drodze powrotnej ze szkoły, zauważył mężczyznę leżącego na brzegu stawu twarzą do wody. Odwrócił go więc, dopilnował, by ten przyjął bezpieczną pozycję, a następnie wezwał pomoc.

Obok Grzegorza Haliczyna za „całokształt dokonań oraz godną naśladowania postawę życiową” nagrodę „Anody” otrzymał Kazimierz Speczyk, twórca pierwszego w Zabrzu Klubu Abstynenta, a za „aktywność społeczną stanowiącą wzór dla młodego pokolenia” - Mirosław Kaźmierczak, nauczyciel wychowania fizycznego, trener i zapalony ekolog z Zahutynia na Podkarpaciu.

Wyróżniono ich spośród 90 zgłoszeń z całej Polski, które zostały nadesłane w tej edycji: 19 w kategorii „Wyjątkowy czyn”, 46 „Aktywność społeczna…” i 25 „Całokształt dokonań…” - w sumie 103 kandydatów, bo niektóre zgłoszenia dotyczyły grupy osób. Wyboru nominowanych i laureatów dokonała Kapituła Nagrody im. Jana Rodowicza „Anody”. Są w niej: ks. Andrzej Augustyński, siostra Małgorzata Chmielewska, płk. Piotr Gąstał, Anna Gołębicka, dr Dariusz Karłowicz, Paweł Łukasiak, Jan Rodowicz, Jakub Wygnański, Jacek Dębicki i Damian Zadeberny.

Prócz statuetki „Anody” Grzegorz Haliczyn otrzymał już wcześniej dyplom i nagrodę z rąk Arkadiusza Wiśniewskiego, prezydenta Opola. Także Jakuba Famułę już wcześniej doceniły lokalne władze.

Bohaterzy naszych czasów   Tegoroczni laureaci. Nie wszystkich nominowanych dało się nagrodzić, jednak każdy z nich może być przykładem dla innych Archiwum MPW Jan Rodowicz ps. „Anoda” (ur. 7.03.1923 r. w Warszawie, zamordowany 7.01.1949 r. w siedzibie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie) - harcerz, żołnierz AK, porucznik, bohater swoich czasów. W czasie wojny zaangażował się w działalność konspiracyjną w Szarych Szeregach, walczył w bat. „Zośka” Armii Krajowej. Był ciężko ranny, odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari. Po zakończeniu leczenia, w 1945 r., włączył się w działalność antykomunistyczną i niepodległościową, po rozwiązaniu DSZ wrócił do Warszawy. Zajął się ewidencją poległych i zaginionych z Batalionu „Zośka”, zachęcał kolegów do gromadzenia materiałów historycznych i pisania wspomnień związanych z oddziałem. 24 grudnia 1948 r. został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa, zginął 7 stycznia 1949 r. po brutalnym śledztwie. Do dziś nie została ustalona przyczyna jego śmierci.