Pozwólmy Bogu, by nas zaskoczył

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 16.03.2018 23:50

- Zapraszam was do tego, aby czas Ekstremalnej Drogi Krzyżowej był czasem odkrywania Boga w milczeniu - mówił ks. Mateusz Mytnik.

Pozwólmy Bogu, by nas zaskoczył Zimowej nocy około 200 osób wyruszyło z Opola na ponad 40-kilometrowy szlak, by w ciszy i trudzie odprawić nabożeństwo Drogi Krzyżowej Anna Kwaśnicka /Foto Gość

W piątkowy wieczór 16 marca Mszą św. w kościele Przemienienia Pańskiego w Opolu rozpoczęła się Ekstremalna Droga Krzyżowa. Jej uczestnicy indywidualnie będą rozważać stacje Drogi Krzyżowej, wędrując jedną z dwóch tras: wokół Opola i na Górę św. Anny.

- Nim wyruszymy, by rozważać stacje Drogi Krzyżowej, chciałbym, żebyśmy uświadomili sobie prawdę, że prawdziwie ekstremalną drogę krzyżową przeżywamy za każdym razem, kiedy gromadzimy się na Eucharystii. Tu uobecnia się to, co dokonało się 2 tys. lat temu na Golgocie - w homilii mówił ks. Mateusz Mytnik. - Patrzymy na Ciało i Krew naszego Zbawiciela pod postaciami chleba i wina. Czy nasz rozum nie musi wykonać ekstremalnego aktu wiary, że pod tymi postaciami spotyka się z nami nasz Zbawiciel? - pytał.

Podkreślał, że w sercu każdego z uczestników EDK zapewne jest pragnienie, by ta noc była wyjątkowa. Podkreślał, że nie chodzi o zmęczenie, ale o iskrę nadziei, iskrę wiary, że tej nocy dokona się spotkanie z Bogiem, żywym i prawdziwym.

Zachęcał też do dwóch postaw. - Pierwsza to postawa zmęczenia organizmu, wycieńczenia. Chciałbym, żebyśmy potraktowali zmęczenie w wymiarze duchowym, nadprzyrodzonym. Kiedy człowiek się zmęczy, jego ciało uświadamia sobie, że potrzebuje zbawiciela. Nie chodzi o Jezusa Chrystusa, ale takiego ziemskiego zbawiciela, którym jest kawałek ziemi, na której może usiąść, którym jest kubek wody. Kiedy się zmęczymy, musimy uświadomić sobie, że potrzebujemy uwolnienia, ratunku. Podobnie nasza dusza, nasze życie, nasze serce, nasze emocje również potrzebują Zbawiciela, którym jest Jezus Chrystus - tłumaczył ks. Mateusz Mytnik.

Mówiąc o drugiej postawie, zaprosił uczestników EDK do ciszy, milczenia. - Wierzę, że Bóg w ciszy chce dokonywać wielkich przełomów w naszym życiu. Dlatego, kiedy będziemy wędrować w ciszy, to nasze serce pozwoli naszym myślom dojść do głosu. Będzie się rodziło wiele pytań, wątpliwości. Ale kiedy całym sobą wejdziemy w ciszę, to Bóg w tej ciszy będzie rodził w nas coś nowego - mówił. I podkreślał, by dać Bogu się zaskoczyć, by to nie było zwykłe maszerowanie, ale doświadczenie modlitwy, doświadczenie mistyczne.

- Zarejestrowanych mamy 289 uczestników. 220 osób zadeklarowało przejście trasy na Górę św. Anny, a pozostali zadeklarowali przejście szlakiem wokół Opola. Jednak część osób wycofała się ze względu na zimową pogodę, ale też wśród tych, którzy wyruszają, są osoby, które wcześniej się nie zarejestrowały - informuje Grzegorz Gurbała, lider EDK w Opolu.

Wieczorem 16 marca Ekstremalna Droga Krzyżowa rozpoczęła się również w Kluczborku, Głogówku i Namysłowie.