Z chromosomem miłości i prostoty

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 17.03.2018 14:18

Kolorowo i radośnie! Właśnie tak w Opolu świętowano Światowy Dzień Osób z Trisomią 21.

Z chromosomem miłości i prostoty Rozradowany korowód przeszedł ulicą Krakowską Anna Kwaśnicka /Foto Gość

- Dzisiaj, podczas naszego korowodu, możecie być, kim chcecie - podczas happeningu „Nie z tej ziemi” przekonywała ze sceny „zielona żabka”, czyli pani Basia.

W zimowej aurze w sobotę 17 marca na placu Wolności, na ulicy Krakowskiej, przed Dworcem Głównym, a także w Teatrze im. Jana Kochanowskiego można było spotkać dzieci i młodzież z Trisomią 21, czyli chorobą popularnie nazywaną zespołem Downa. W happeningu „Nie z tej ziemi” wzięły udział rodziny chorych, a także wolontariusze i przyjaciele z kilku organizacji.

- Pierwszego dnia wiosny, 21 marca, obchodzony jest Światowy Dzień Osób z Trisomią 21. Tym razem wypada on w środku tygodnia, dlatego już dzisiaj wspólnie świętujemy, bawimy się i chcemy pokazać, że jesteśmy tu, w województwie opolskim, że mamy swoje plany, marzenia, ale też smutki i troski - wyjaśnia Joanna Łaba, prezes Opolskiego Stowarzyszenia TRISO.

Na świecie żyje 5 milionów osób z zespołem Downa, w Polsce - 40 tys., w województwie opolskim - 1,5 tys., a w stowarzyszeniu TRISO - 150.

- Chcemy pokazać opolanom, że jesteśmy i że dodatkowy chromosom to chromosom miłości, radości, szczęścia, życzliwości i prostoty. My, osoby zdrowe, nie mamy dodatkowego chromosomu i nieraz brakuje nam prostoty, życzliwości i radości. Dlatego każdy może tu przyjść i tym wszystkim się zarazić - z uśmiechem przekonuje Joanna Łaba.

- To nie te dzieci są złe. To świat jest zły i nie potrafi ich zaakceptować. W tym świecie niestety liczy się wygląd. Najlepiej być szczupłym, młodym i jeszcze do tego bogatym, a oni mają taką urodę, jaką mają. Za to mają w sobie wiele ciepła, radości i miłości. Nie da się ich nie kochać. Są naturalni. To, co myślą, to też mówią. Mają dużą empatię i inteligencję społeczną, potrafią wyczuć, czy ktoś jest szczerze dobry. Jestem pewna, że wiele możemy się od nich nauczyć - podkreśla pani Joanna.

W happeningu pod hasłem: „Z nami możesz być, kim chcesz” wzięli udział m.in. wolontariusze opolskiego oddziału Fundacji „Dr Clown”, Fundacji „Blues Opole”, studenci opolskich uczelni oraz siostry szkolne de Notre Dame. - Z nami naprawdę możesz być, kim chcesz. Jeśli myślisz, że czegoś ci nie wypada, albo się krępujesz, to z nami możesz być „nie z tej ziemi” - zapewnia J. Łaba.

W ostatnim czasie Opolskie Stowarzyszenie TRISO otrzymało dofinansowanie z Unii Europejskiej na kapitalny remont budynku przy ul. Jagiellonów w Opolu, w którym już we wrześniu br. planowane jest otwarcie Centrum Aktywności i Rehabilitacji Dzieci z Trisomią 21.

- To nasze marzenie od dawna. Już ponad 10 lat zbieramy pieniądze i powoli remontujemy. Chcemy, by do tego miejsca mogły przychodzić też osoby, które już skończyły szkołę, by dzięki temu nie siedziały zamknięte w domach. Chcemy też zrobić kuchnię i warsztat stolarski i założyć swój ogródek - opowiada prezes fundacji.