Potrzeba nam mocnego wstrząsu

ak

publikacja 18.03.2018 19:48

Bp Jan Kopiec: To my jesteśmy często niedojrzali. Raciborskie uroczystości z okazji 80. rocznicy Prawd Polaków.

Potrzeba nam mocnego wstrząsu Odsłonięcie tablicy Prawd Polaków na DK "Strzecha" w Raciborzu Andrzej Kerner /Foto Gość

- Nawet nasze jubileuszowe, piękne zgromadzenie domaga się jednak, byśmy wyszli z tego spotkania z zadaniem do spełnienia. Czy drzemie w nas poczucie głębokiej więzi między nami? Jestem Polakiem, Polak Polakowi bratem, Polska naszą ojczyzną, o Matce źle się nie mówi. Chciałbym byśmy się przekonali, że jednak stać nas, jako wspólnotę narodową, na dojrzałą postawę wobec tych wartości, których owe 5 Prawd wyraża – mówił bp Jan Kopiec podczas Mszy św. w raciborskim kościele farnym do uczestników uroczystości 80. rocznicy ogłoszenia Prawd Polaków oraz 85. rocznicy sakry biskupiej abp Józefa Gawliny, biskupa polowego wojsk polskich (m.in. w czasie II wojny światowej).

Uroczystości zorganizowane staraniem Klubów Rodła oraz wspierających je urzędów i instytucji odbyły się w niedzielę 18 marca w Raciborzu. Rozpoczęły się w miejscu historycznym dla działalności narodowej Polaków na ziemi raciborskiej tj. w domu kultury „Strzecha”. Poświęconą przez ks. Piotra Willnera tablicę z wygrawerowanymi Prawdami Polaków (uchwalonymi 6 marca 1938 r. podczas Kongresu Polaków w Berlinie) odsłoniła Anna Maria Anders, córka gen. Władysława Andersa, senator RP, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Eugeniusz Bożek, wnuk Arki Bożka, polskiego polityka i działacza narodowego na Śląsku Opolskim.

Senator Anders powiedziała, że z radością i wzruszeniem po raz pierwszy gości na ziemi, z której pochodził abp Gawlina (urodził się w Strzybniku k. Raciborza) - „tak ściśle związany z moim ojcem, tak jak mój ojciec pochowany na cmentarzu Monte Cassino, dla nas człowiek legenda”.

Mszy św. w intencji ojczyzny i abp. Gawliny przewodniczył biskup gliwicki Jan Kopiec. W kazaniu odnosił się do 5 Prawd Polaków, które nazwał „naszą konstytucją duchową”, oraz do ogłoszonego rok temu dokumentu Konferencji Episkopatu Polski „Chrześcijański kształt patriotyzmu”.

Potrzeba nam mocnego wstrząsu   Kazanie wygłosił bp Jan Kopiec Andrzej Kerner /Foto Gość - Losy ludzkiej rodziny – od starożytności aż do dzisiaj i z pewnością do końca świata – będą zawsze powiązane z tym, co łączy poszczególnych ludzi w ramach narodu oraz z tym, co trzeba uregulować w relacjach z innymi. Bo inni też mają prawo do tego, żeby tak samo odczuwać: swój język, wspólnotę dziejową, także i wartości – mówił bp Kopiec, zwracając uwagę na pozytywny program zawarty w Prawdach Polaka, które nie miały wrogich czy roszczeniowych odniesień do innych narodów.

- Życie nas nie oszczędzało. Dlatego przez wieki uczyliśmy się dojrzałej postawy, którą prawidłowo definiujemy jako patriotyzm. „W momentach trudnych, w chwilach niewoli i narodowej próby, patriotyzm bywał często wymagającym egzaminem z odwagi i heroizmu(…). Winniśmy jednak pamiętać, że egzamin z patriotyzmu zdaje się również w czasie wolności i pokoju” – mówił biskup gliwicki, cytując wspomniany dokument Episkopatu. – Kto wie, czy zdawanie egzaminu z patriotyzmu w okresie wolności i pokoju nie jest jeszcze większym bohaterstwem niż heroizm czasu wojny? – pytał kaznodzieja.

Bp Kopiec wysnuł także gorzką refleksję na temat aktualnej sytuacji w Polsce, zaczynając od fragmentu pkt. 4. „Chrześcijańskiego kształtu...”: „W sytuacji głębokiego sporu politycznego, jaki dzieli dziś naszą ojczyznę, patriotycznym obowiązkiem wydaje się też angażowanie się w dzieło społecznego pojednania poprzez przypominanie prawdy o godności każdego człowieka, łagodzenie nadmiernych politycznych emocji, wskazywanie i poszerzanie pól możliwej i niezbędnej dla Polski współpracy ponad podziałami oraz ochronę życia publicznego przed zbędnym upolitycznianiem”.

– To my jesteśmy często niedojrzali. To nam potrzeba jest dzisiaj mocnego wstrząsu, by zobaczyć, że można poprzez zaniedbanie dzieła pojednania, poprzez milczenie o prawdzie, o godności każdego człowieka, o wartości życia – bardzo dużo zniszczyć. I to nie tylko zniszczyć nas mogą inne narody. Czy zastanawialiśmy się, że możemy dziedzictwo pokoleń utracić z powodu naszej niedojrzałości? Ten egoizm, który przebija się dzisiaj na różny sposób, ten wulgaryzm, który towarzyszy naszemu życiu społecznemu i to „Polak Polakowi bratem”, do którego ilustracje bardzo smutne – niestety! – moglibyśmy umieścić – mówił biskup gliwicki.

Po Mszy św. uczestnicy uroczystości oddali się pod pomnik abp Józefa Feliksa Gawliny stojący przy raciborskim rynku i tam oddano hołd wielkiemu duchownemu i patriocie. Potrzeba nam mocnego wstrząsu   Bp Jan Kopiec w rozmowie z senator Anną Marią Anders Andrzej Kerner /Foto Gość