Wszystko mamy od Boga

kgj

|

Gość Opolski 19/2018

publikacja 10.05.2018 00:00

– Chcemy prosić tu Boga za nasze rodziny, by dzieci rosły szczęśliwie z pomocą Boską, o siły do ich wychowywania – uzasadnia przyjazd do Jemielnicy Agnieszka Mocigemba z Bierdzan.

▲	Na jarmarku nie brak rycerzy i oczywiście cystersów. ▲ Na jarmarku nie brak rycerzy i oczywiście cystersów.
ZDJĘCIA Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Dopisała pogoda i wierni z całej diecezji licznie przyjechali na VII Diecezjalne Święto Rodziny i VIII Jarmark Cysterski do Jemielnicy.

Rodziny, cystersi i rycerze

Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. w kościele pw. Wniebowzięcia NMP. – Trzeba, byśmy świadomie podejmowali trud na rzecz rozwoju duchowego, własnego i naszych dzieci. To on decyduje o tym, kim jesteśmy, czy będziemy w stanie dawać, bo żyjemy w czasie, który raczej skłania, by ciągle brać... – wskazywał w homilii biskup opolski Andrzej Czaja. Podkreślał jednak, sięgając do najnowszej adhortacji papieża Franciszka, że ta troska o wnętrze musi przejść w czyn: – Źródłem życia chrześcijańskiego jest nasza relacja z Bogiem, to, co Bóg daje, trzeba brać, cieszyć się tym i nieustannie to pomnażać, ale sądzeni będziemy z tego, co my damy z siebie. Kryterium oceny naszego życia stanowi przede wszystkim to, co uczyniliśmy dla innych, uczynki miłości miłosiernej. Z mężem Antonim, synem, jego żoną i wnukami przyjechała do Jemielnicy Stefania Lysy z Opola-Sławic.

Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.