Mistrz Ochman śpiewał dla mam

Karina Grytz-Jurkowska Karina Grytz-Jurkowska

publikacja 29.05.2018 01:50

Wystąpiły też dzieci, orkiestra i annogórski chór. - Taki koncert to piękny prezent - przyznawały słuchaczki.

Mistrz Ochman śpiewał dla mam   Mistrz opery - Wiesław Ochman czarował pięknym głosem Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Na koncercie w bazylice Świętej Anny z okazji Dnia Matki wystąpiły dzieci z Leśnicy, orkiestra i chór annogórski oraz soliści, w tym gwiazda - znany, znakomity polski śpiewak operowy Wiesław Ochman. Towarzyszyli mu Iwona Nowakowska, Aleksandra Stokłosa (soprany), Krystian Ochman (tenor), Julia Żarnowska (gitara), a na oboju zagrał Gabriel Koszela. Całość prowadziła Aleksandra Stokłosa.

Wybrzmiały zarówno „Ave Maria” "Filipinek", jak i znane standardy operowe, a także - na końcu wyśpiewane wspólnie - żywiołowe „Funiculi, funicula”.

Tu zaledwie próbka - jedna z piosenek, dedykowana Górze Świętej Anny...

Fragment koncertu z okazji Dnia matki na Górze Świętej Anny. Śpiewa Wiesław Ochman (nagranie amatorskie). Karina Grytz-Jurkowska

A choć koncert miał miejsce dopiero w niedzielę, 27 maja, słuchaczki twierdziły, że warto było czekać.

- To przepiękne wrażenia dla ciała i ducha. Zwykle przychodzimy tu pieszo, z pielgrzymką, ale tym razem przyjechałyśmy tu na lody, zrelaksować się i przypadkiem trafiłyśmy na ten koncert. Jesteśmy zachwycone To niesamowita uczta duchowa na cały tydzień! - przyznają Marysia i Renata, siostry z Cisowej (Kędzierzyn-Koźle).

- Przyjechałyśmy tu dla mistrza Ochmana i dla chóru, bo śpiewa w nim od 10 lat moja siostra. Jesteśmy wiernymi fankami - przychodzimy na każdy koncert. Co roku jest taki piękny koncert i różyczka na koniec. Warto było czekać - to piękny prezent na Dzień Matki. A dziś jeszcze towarzyszy nam moja przyjaciółka, która przyjechała w odwiedziny z Niemiec - dodają Barbara Studenna z Szymiszowa, chórzystka Bernadetta Wieliczko z Suchodańca i pochodząca z Szymiszowa, choć obecnie mieszkająca za granicą Cecylia Skowronek.

Mistrz Ochman śpiewał dla mam   Najpierw dla matek śpiewały dzieci i annogórski chór pod kierunkiem franciszkanina, brata Krzysztofa Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość