Kawa przed katedrą

Anna Kwaśnicka

|

Gość Opolski 22/2018

publikacja 31.05.2018 00:00

– Pielgrzymowanie nauczyło mnie doceniać życie tu i teraz – mówi Agnieszka Zientarska.

Pątniczka na szlaku. Pątniczka na szlaku.
Agnieszka Zientarska

Opolanka podczas spotkania „Czas podróżników” opowiadała o Drodze św. Olafa. – Wiedziałam, że trasa jest trudna, a Norwegia bardzo droga… Nie można jednak nie realizować swoich marzeń – mówi Agnieszka Zientarska, która samotnie przeszła blisko 700-kilometrowy pielgrzymi szlak z Oslo do grobu św. Olafa w Trondheim.

To nie był zwykły trekking

Nim wyruszyła w drogę, zatrzymała się na kilka dni w norweskiej stolicy u kolegi ze studiów. Dzięki niemu poznała Norwega, który zaproponował jej świetnie płatną pracę menedżera w swoim hotelu. – Stanęłam przed wyborem: mieć czy być? Zastanawiałam się kilka dni. Chyba do końca życia żałowałabym, że pojechałam do Norwegii, by przejść pielgrzymią drogę, a spędziłam dwa miesiące, zarabiając pieniądze. Droga św. Olafa jest omadlana od średniowiecza, dlatego to nie był zwykły trekking, to była moja pielgrzymka – przyznaje Agnieszka, która wcześniej już kilkakrotnie (po raz pierwszy 10 lat temu) doszła do Santiago de Compostela, przemierzając m.in. drogę francuską, północną czy portugalską.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.