Nasz Padre!

kgj

|

Gość Opolski 27/2018

publikacja 05.07.2018 00:00

Grupa Brazylijczyków z parafii, gdzie posługiwał ks. Manfred Knosala, przyjechała świętować w jego rodzinnej miejscowości jubileusz 50-lecia jego kapłaństwa.

Przyjechali z Florianopolis, Salvadore, Belem, Fortaleze, by poznać ziemię, z której wywodzi się ich „padre Manfredo”, podzielić się miłością, którą obdarzał ich przez 45 lat pobytu w Brazylii, wyrazić wdzięczność Bogu i siołkowiczanom za wsparcie udzielane misjonarzowi. A przy okazji przywieźli cząstkę dalekiego kraju, w którym pracował, swoją kulturę, żywiołowość, radość życia i ekspresję.

Gorące serca

Swoich gości ks. Manfred od razu oprowadził po Siołkowicach – pokazał dawny dom rodzinny, cmentarz, kościół, gdzie przyjmował sakramenty łącznie ze święceniami kapłańskimi, ugościł w Kaniowie, gdzie też odprawił Mszę św. w brazylijskim stylu. A potem było wspólne spotkanie z mieszkańcami przy siołkowickiej farze – z orkiestrą, chórem, występami dzieci i Brazylijczyków z gitarą, wykonaną po portugalsku „Barką”, a nawet tańcami. – Mieszkałam przed laty tam, gdzie jego chrzestna. Kiedyś przyszedł z chłopakami w Lany Poniedziałek. Schowałam się w domu, ale wtedy stanął przede mną i wierszem poprosił, żebym wyszła. Na dworze oczywiście oblali mnie wodą z wiadra... Taki to był nasz ks. Manfred! – uśmiecha się Barbara Sosna, wspominając jego prymicje, listy, żarty.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.