Uczy milczenia, skupienia na Bogu i rodzinie

Karina Grytz-Jurkowska Karina Grytz-Jurkowska

publikacja 06.07.2018 15:25

Św. Józef Kaliski do niedzieli 8 lipca nawiedza schronisko w Bielicach i kilka innych opolskich parafii.

Uczy milczenia, skupienia na Bogu i rodzinie   Powitanie obrazu - Msza św. w schronisku św. Brata Alberta w Bielicach Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Kopia obrazu św. Józefa z Kalisza peregrynuje po wszystkich kołach i schroniskach Towarzystwa im. św. Brata Alberta. Na kilka dni dotarła także do Bielic.

- To dla nas bardzo cenne. Myślę, że za jego wstawiennictwem wyprosimy wiele łask, bo przecież on jest patronem chorych, umierających, bezdomnych, ale też rodzin, pomaga w rozwiązaniu trudnych spraw. Tu wiele osób ma bardzo poplątane losy, pomagamy im je uporządkować, ale bardzo się przyda wsparcie św. Józefa i innych świętych - podkreśla o. Zbigniew Winiarz, prowadzący Schronisko dla Bezdomnych Mężczyzn w Pępicach, który stamtąd przywiózł cenny wizerunek.

Przywitano go w środę 4 lipca Eucharystią, na której zgromadzili się mieszkańcy, ale także goście z okolicznych miejscowości.

Uczy milczenia, skupienia na Bogu i rodzinie   I pamiątkowe zdjęcie po Mszy św. w Krasnej Górze Archiwum parafialne - Chcieliśmy tu przyjechać, bo wierzymy w moc jego wstawiennictwa. Wiele mu już zawdzięczamy i bardzo go czcimy w rodzinie od lat. Dziś chcemy mu podziękować, mamy też wiele próśb. Najbardziej chcemy prosić, żeby ludzie zgodnie żyli, szanowali się w rodzinach i nigdy nie zapominali o swoich bliskich i tych najbardziej potrzebujących. To staram się wpoić moim dzieciom, bo mało już jest ludzi, którzy bezinteresownie pomagają i mają dobre słowo dla każdego. Bardzo się cieszę, że mogłam tu być - mówi Maria Koclęga, która przyjechała specjalnie na tę Mszę z wnukiem z Korfantowa.

- Jest za co mu dziękować, o co prosić, za co przepraszać - przyznają mieszkańcy schroniska. Jedni od razu po Mszy św. podchodzą do obrazu, inni zapowiadają, że przyjdą wieczorem pogadać ze świętym „w cztery oczy”, będzie też nowenna o trzeźwość.

Bo zaraz po Eucharystii obraz zawozi na parę godzin do filii w Krasnej Górze i do swojej parafii ks. Tomasz Malicki, proboszcz parafii św. Mikołaja w Grabinie. W kolejne dni św. Józef Kaliski trafił do Opola do franciszkanów, a dziś (piątek, 6 lipca) odwiedza Włodary. W sobotę po południu będzie go można jeszcze uczcić w bielickiej parafii, a potem wróci do schroniska.

Uczy milczenia, skupienia na Bogu i rodzinie   Do parafii św. Mikołaja w Grabinie obraz wprowadzali uroczyście Krzysztof i Jan, członkowie Bractwa św. Józefa Archiwum parafialne A w niedzielę Eucharystią o godz. 10.30 mieszkańcy ośrodka i okolicznych miejscowości wprawdzie pożegnają obraz, ale za to przy bramie stanie figura św. Józefa. Wówczas nastąpi też jej poświęcenie. Tak więc opiekun rodzin, bezdomnych, patron od spraw trudnych i od dobrej śmierci pozostanie z nimi na stałe.