– Służba ministrancka to nie tylko obowiązek, ale też radość bycia z Panem Jezusem – mówi ks. Zygfryd Waskin, diecezjalny duszpasterz LSO.
◄ Różaniec w grocie lurdzkiej.
Anna Kwaśnicka /Foto Gość
Życie to wielkie zawody, których nie wygrywa tylko jeden najlepszy zawodnik. Wszyscy możemy być zwycięzcami. Św. Paweł pisał: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”. I tak, nawiązując do tegorocznego mundialu, ukazywaliśmy ministrantom, że jesteśmy jedną drużyną Pana Jezusa. To On jest naszym trenerem, a my chcemy być wytrwali do końca, podążając drogą do świętości – mówi ks. Zygfryd Waskin, diecezjalny duszpasterz LSO i proboszcz w Gościęcinie.
Dwa dni na Górze św. Anny
Doroczna pielgrzymka Liturgicznej Służby Ołtarza łączyła czas modlitwy i formacji z rywalizacją sportową i zabawą. Pierwszy dzień spotkania upłynął pod znakiem sportu. W programie było miejsce nie tylko na nabożeństwo i Mszę św. w bazylice św. Anny, ale też na spotkanie z ludźmi sportu i rozmaite zawody. Było drużynowe, niezwykle emocjonujące przeciąganie liny. Był turniej tenisa stołowego. Były piłkarzyki, dart i warcaby. Ale też konkurs „Tęgie głowy” i konkurs wiedzy o służbie ministranckiej.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.