Od Bacha do faweli

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 41/2018

publikacja 11.10.2018 00:00

Grała w katedrze św. Piotra, ale wybrała życie w argentyńskich slumsach.

Ważne, żeby towarzyszyć mieszkańcom. Ważne, żeby towarzyszyć mieszkańcom.
Archiwum s. Marii Kabot SSpS

Siostra Maria Kabot SspS pochodzi z Popielowa, ale od 34 lat żyje w Argentynie w prowincji Misiones. Co kilka lat przyjeżdża do rodziny w Siołkowicach Starych i opowiada o swojej pracy.

Wirtuoz w dżungli

– Gdy byłam dzieckiem, przyjechali do Popielowa werbiści, potrzebowali kogoś do śpiewania… Tak się zaczęło. Potem poszłam do ich seminarium w Nysie, a gdy zamknęli je komuniści, przeniosłam się do Raciborza – wspomina misjonarka. Ukończyła też wrocławską szkołę organistowską, a potem, będąc już werbistką, także Katolicki Uniwersytet Lubelski, by kilka miesięcy później wyjechać na misje do Argentyny. – I co? Tam nikt nie znał nut, zupełnie inne rytmy – mówi wychowanka ks. prof. Karola Mrowca CM i ks. prof. Ireneusza Pawlaka, wybitnych muzykologów, których nazwiska można znaleźć przy licznych pieśniach i Mszach w „Drodze do nieba”.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.