Magda wraca do Zambijczyków

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 18.10.2018 09:04

- Będzie przygotowywała ludzkie serca, by Jezus mógł w nich zagościć - mówił bp Paweł Stobrawa podczas posłania misyjnego.

Magda wraca do Zambijczyków Magdalena Mika z radością dziękowała za liczną obecność i za modlitwę Anna Kwaśnicka /Foto Gość

W kościele Ducha Świętego w Opolu-Winowie, w środowy wieczór 17 października, bp Paweł Stobrawa przewodniczył Mszy św. w intencji Magdaleny Miki, która 22 października po raz trzeci poleci do Zambii, tym razem już na dłuższy czas, na dwuletni kontrakt.

- Będę w wiosce, która bardzo się rozwija. Odwiedzałam to miejsce, kiedy byłam w Zambii. Jest tam szpital, hospicjum, szkoła i parafia. We wszystkich tych instytucjach będę po trochę pracowała. Mam nadzieję być z pacjentami w hospicjum czy szkolić personel pod względem psychologicznym. Będę poduczać dzieci z wioski, udzielać im korepetycji. I będzie się działo też to wszytko, co Pan Bóg mi da - mówi Magdalena Mika.

- Będę współpracowała z misjonarką świecką, która tam posługuje. Są tam też siostry boromeuszki, a w parafii św. Józefa proboszczem jest ksiądz z Polski - dopowiada.

Eucharystię w jej intencji wraz z biskupem koncelebrowali: ks. Eugeniusz Ploch, ks. Henryk Pocześniok z diecezjalnego duszpasterstwa ds. misji, ks. Mateusz Buczma oraz o. Bertrand Sosnitza OFM.

- Magdo, jesteśmy tu, by dziękować Bogu za dar powołania, który jest w Tobie. I chcemy razem prosić dobrego Boga, by tobie błogosławił, by niczego ci nie brakło, aby wypełniała się Boża wola względem ciebie i względem wszystkich, do których Bóg cię posyła - mówił ks. proboszcz Eugeniusz Ploch, witając w winowskim kościele świecką misjonarkę, jej rodzinę i przyjaciół.

- To szczęście dla nas, dla Winowa, że Bóg sobie kogoś upatrzył z nas - mówił ks. Ploch. I zapewniał: - Będziemy zawsze ciebie wspierać sercem, myślą, modlitwą, pieniążkami, tak żeby niczego ci nie zabrakło.

- Po ludzku patrząc, możemy powiedzieć, że Pan Bóg potrzebuje człowieka nie tylko, by panował nad stworzeniem, ale po grzechu pierworodnym chciał, aby człowiek uczestniczył w zbawieniu świata. Choć brzmi to niezwykle, dziwnie - Pan Bóg potrzebuje człowieka - mówił w homilii bp Paweł Stobrawa. Wskazał na Mojżesza, proroków, Maryję i Józefa, a także na współpracowników, których dobierał sobie Pan Jezus.

- Dzieło zbawienia trwa nadal w Kościele, bo Chrystus dalej chce się spotykać z człowiekiem w głoszonym słowie, w sprawowanych sakramentach świętych. Spośród ludu wybiera sobie uczniów - kapłanów, misjonarzy, misjonarki, by na wzór ewangelicznych 72 uczniów niejako uprzedzili Jego przyjście do poszczególnego człowieka, przygotowali jego serce - mówił. Podkreślał: - Chrystus posyła nie tylko wyświęconych kapłanów, posyła także ludzi świeckich. Ważną rolę w misyjnym posłannictwie, w przygotowaniu Jezusowi drogi do ludzkiego serca pełnią świeccy misjonarze - lekarze, pielęgniarki, nauczyciele, inżynierowie. Taką posługę podejmie w Zambii nasza diecezjanka, wasza parafianka.

Magda wraca do Zambijczyków   Bp Paweł Stobrawa udzielił błogosławieństwa krzyżem misyjnym Anna Kwaśnicka /Foto Gość

29 kwietnia br. w Gnieźnie podczas uroczystej Sumy odpustowej ku czci św. Wojciecha Magdalena Mika otrzymała krzyż misyjny z rąk Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, abp. Salvatore Pennacchia. Tym krzyżem u końca Eucharystii bp Paweł Stobrawa pobłogosławił Magdalenę. - To czytelny znak, że to Kościół Magdę posyła, że Magda nie jedzie dlatego, że ma taki kaprys - podkreślał ks. Eugeniusz Ploch.

- Magdo, jesteśmy szczęśliwi, że możemy tu z tobą być. Chociaż w jakiś sposób uczestniczymy w twoich wyjazdach misyjnych, to jesteśmy świadomi tego, że tak naprawdę jesteś samotna. To droga samotna. Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie tego, co przeżywasz ani tego, co cię czeka. A jedyne, co możemy ci dać i aż to, co możemy, to my naprawdę o tobie nie zapomnimy, że modlitwy w wielu sercach będę ci towarzyszyły na różny sposób - w imieniu winowskich parafian zapewniała Magdę wzruszona Beata Maliszkiewicz.

Ks. Henryk Pocześniok podkreślał, że świeckim pod względem materialnym jest o wiele trudniej na misjach niż księżom. Zachęcał do finansowego wspierania Magdy poprzez Fundusz Pomocy Misjonarzom Diecezji Opolskiej, żeby nie musiała się zastanawiać, jak zdobyć potrzebne środki, aby móc spokojnie wykonywać swoją pracę.

Magda wraca do Zambijczyków   Były życzenia, serdeczne słowa i błogosławieństwo Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Po Mszy św. w auli pod kościołem odbyło się spotkanie przy kawie i słodkościach. Misjonarka przyjmowała życzenia, obdarzała uśmiechem i dobrym słowem, a także prosiła swoich bliskich, by jej błogosławili.

W piątek 19 października Magdalena Mika będzie gościem czuwania „WWW dla młodych” pod hasłem „Misje nie dla mnie?”, które o 20.00 rozpocznie się w kościele parafialnym w Winowie. Będzie też dzieliła się świadectwem u końca przedpołudniowych Mszy św. niedzielnych.

Magdalena w 2014 roku, jako studentka psychologii, przez 6 tygodni była wolontariuszką w sierocińcu Lubasi Home w Livingston w Zambii. Jeszcze przed wyjazdem, mówiła o tym wolontariacie jako o kroku na drodze rozeznawania powołania misyjnego. A do Polski wróciła z mocnym przekonaniem, że do Zambii jeszcze poleci. Z zachwytem opowiadała o Afryce troskliwej, niespieszącej się, a także bardzo rodzinnej i przenikniętej wspólnotowością.

Po raz drugi pracowała w Lubasi Home w Zambii przez rok. I wtedy w tamtejszy świat weszła całym sercem. Po powrocie mówiła: - Myśl o wyjeździe na misje mnie nie opuszcza. Roczny pobyt w Zambii dał mi szansę na wejście w tamtejszą kulturę, lepsze poznanie ludzi, a także na nabranie zambijskiej mentalności.

A za kilka dni będzie tam ponownie...

Przeczytaj także: