W drodze ku wolności nie wolno "puścić na luz"

Karina Grytz-Jurkowska Karina Grytz-Jurkowska

publikacja 03.12.2018 03:23

Kilkaset osób - głównie młodych katolików i ewangelików - spotkało się na Ekumenicznej Modlitwie Młodych.

W drodze ku wolności nie wolno "puścić na luz"   Przykład idzie z góry - na EMM spotkali się także duszpasterze katoliccy i ewangeliccy Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Już po raz piętnasty w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu w pierwszą Niedzielę Adwentu, 2 grudnia, w niebo popłynęły słowa wspólnej modlitwy i śpiewu uwielbienia.

Młodzi razem słuchali fragmentów Ewangelii, usłyszane słowa rozwinęli m.in. biskup opolski Andrzej Czaja i pastor opolskiej parafii ewangelicko-augsburskiej ks. Wojciech Pracki. Spotkanie prowadzili razem ks. Łukasz Knieć, diecezjalny duszpasterz młodzieży, i ks. Eneasz Kowalski, proboszcz parafii w Pokoju.

Tytuł tegorocznej EMM  to: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus”.

– Inspiracją do podjęcia takiego tematu był fakt, że słowo to było ważne i często wspominane w tym roku w kontekście odzyskania niepodległości. To jest też okazja, by na to słowo i ten cytat z listu św. Pawła do Galatów spojrzeć razem, w różnych wyznaniach. Wolność jest wspólną wartością dla nas wszystkich, jest Chrystusowa i to nas jednoczy – objaśnia ks. Łukasz Knieć.

W drodze ku wolności nie wolno "puścić na luz"   Spotkanie prowadzili ks. Łukasz Knieć, diecezjalny duszpasterz młodzieży (po prawej), i ks. Eneasz Kowalski, proboszcz parafii ewangelicko-augsburgskiej w Pokoju Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Temat podzielony był na trzy części. W pierwszej była mowa o „wolności od czegoś”. Świadectwem życia podzielił się tu pan Leszek, mieszkaniec podstrzeleckiej „Barki”.

– Miałem wszystko, o co prosiłem. Byłem totalnie zniewolony, narkotykami, wódką... – opowiadał. A mówiąc o przemianie, dzięki której odzyskał wolność, podkreślił, że przełomowym momentem była modlitwa przy przydrożnym krzyżu i zamiana próśb kierowanych do Boga na dziękowanie. I wskazywał na owoce tego – spokój, nowy sens w życiu, jakim jest pomaganie innym bezdomnym w Polsce i za granicą, odnowienie relacji z żoną, z którą przez 18 lat był w separacji, a teraz, po 34 latach od ślubu, chcą odnowić tamte przyrzeczenia małżeńskie.

W drodze ku wolności nie wolno "puścić na luz"   W wielbieniu Stwórcy śpiewem pomagały zespoły katolickie i ewangelickie Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość W drugiej części o „wolności do, ku czemuś, komuś” mówił bp Andrzej Czaja. Tłumaczył, że wolność to nie lenistwo, ale raczej dyscyplina, zmaganie się, by życie nie było mierne.

Trzeba w tej drodze do wolności trwać, nie można się zatrzymywać. A droga trwania w tej wolności to droga służby. To brzmi dziwnie. Służyć – to mnie zniewala – mówi świat, trzeba być niezależnym. Tu chrześcijaństwo się z tym nie zgadza. A tym, co powinno nas motywować, jest miłość – podkreśla opolski ordynariusz.

To prowadzi do trzeciego wymiaru wolności, o której wspominał ks. Eneasz Kowalski – wolności Chrystusowej.

W drodze ku wolności nie wolno "puścić na luz"   Każdy uczestnik otrzymał przed wyjściem naklejkę przypominającą tegoroczne hasło: "Ku wolności wyswobodził nas Chrystus" Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość – Przyjechaliśmy z Zębowic, kilkanaście osób, z naszymi katechetami. Jest super, bardzo mi się podoba atmosfera tego spotkania. Ja pierwszy raz jestem na takim ekumenicznym nabożeństwie, cieszę się, że mogliśmy modlić się razem np. z ewangelikami... – przyznaje Wiktoria Skorzycka.

Jak w poprzednich latach spotkanie zwieńczyła wspólnie odmówiona modlitwa „Ojcze nasz”, przekazanie sobie znaku pokoju, a na pamiątkę każdy otrzymał naklejkę z hasłem EMM.