Tegoroczna wystawa budzi skrajne emocje.
▲ Yi Wen Hsia przy zdjęciu roku.
Andrzej Kerner /Foto Gość
Od zachwytu nad przepięknymi (co nie znaczy, że nigdy nie dramatycznymi w wymowie) zdjęciami w kategorii „Przyroda” po przerażenie czy niedowierzanie własnym oczom na widok surrealistycznie dramatycznego zdjęcia roku pokazującego płonącego demonstranta podczas zamieszek w Caracas – stolicy Wenezueli. – Tę wystawę nie tylko się ogląda, ale także czyta – zauważa Anna Potocka, dyrektor opolskiej Galerii Sztuki Współczesnej, która już po raz 18. gości wystawę najlepszych zdjęć prasowych na świecie. Faktycznie – historie, które kryją się za niektórymi ujęciami fotograficznymi, są niezwykłe: niektóre wstrząsają, inne budzą uczucia pozytywne. Jak na przykład zdjęcie uczących się pływać w długich sukniach młodych muzułmanek z Zanzibaru, którym do tej pory nie wolno było tego robić. Fotoreporterzy wiedzą, że tajemnica dobrego zdjęcia jest pozornie nieskomplikowana: wystarczy znaleźć się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie.
Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.