Bożek informacji

ks. Tomasz Horak

|

Gość Opolski 5/2019

publikacja 02.02.2019 17:00

Człowiek żądny jest informacji. Tak było zawsze. Życie wymyśliło rolę szpiegów – co ułatwiało zarówno napaść, jak i obronę.

Bożek informacji Wśród dawnych reguł brakuje narzędzi do analizy zmieniającego się świata ludzkich zachowań.

Ludzie zawsze chętnie słuchali opowieści podróżników. Wymyślono pismo, co wiarygodnym czyniło posłańców. Gołębie potrafiły zapisane zwitki przenosić. Wynalazek radia zrewolucjonizował przepływ informacji. Wcześniej były gazety. Potem – telewizja. Teraz wszystko to i jeszcze więcej potrafimy upakować w smartfonie, który pełni rolę terminala światowej sieci. Pożyteczne to, potrzebne, dobre. Nie potrafimy jednak odfiltrować tej rzeki informacji, aby odrzucić niepotrzebny, a często szkodliwy balast. Przepływ informacji staje się bożkiem w panteonie zła. Człowiek zaś, prawie każdy, staje się nienasyconym konsumentem informacji. Z jednej strony bezkrytycznie przyjmuje docierające do niego wiadomości. Z drugiej strony sam puszcza w obieg informacje. Jakie? Żeby tylko prawdziwe i potrzebne. Ileż jest nieprawdziwych, a co najmniej niesprawdzonych. Ileż bywa krzywdzących. Ileż niepotrzebnych i jątrzących. Siłę rażenia tych moralnie złych informacji potęgują dostępne kanały przekazu: telefon, internet dostępny dla każdego. Informacja przestała służyć ludziom, stała się bożkiem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.