Bądź dzisiaj, nie zwlekaj

kgj

|

Gość Opolski 5/2019

publikacja 31.01.2019 00:00

Na gorąco o wrażeniach z Panamy opowiadają sami uczestnicy.

Grupa z Kolonowskiego nie zapomniała o maskotce – króliku. – Był już z nami m.in. w Fatimie, Zakopanem, Włoszech i teraz trafił tutaj – uśmiecha się Zuzanna Mańczyk. Grupa z Kolonowskiego nie zapomniała o maskotce – króliku. – Był już z nami m.in. w Fatimie, Zakopanem, Włoszech i teraz trafił tutaj – uśmiecha się Zuzanna Mańczyk.
Archiwum prywatne uczestników ŚDM

Na głębsze przemyślenia, wczytanie się jeszcze raz w słowa papieża, zebranie wrażeń z udziału w Światowych Dniach Młodzieży będzie czas po powrocie. Jednak już w dniu, gdy kończy się spotkanie z papieżem, młodzi dzielą się tym, co przeżywali w ostatnich dniach.

Nasza druga rodzina

Ci, którzy przybyli na ŚDM wcześniej, porównują dni spędzone w diecezjach z wydarzeniami centralnymi. Marek Szała z Głogówka, opisując pożegnanie z kostaryckimi rodzinami, przyznaje, że było wzruszenie, łzy, bo bardzo się z nimi zżyli. Głogówczan ujęła też ich miłość do Jana Pawła II, dlatego w prezencie ich gospodarz, „padre Randall”, otrzymał ornat z wizerunkiem papieża Polaka. – Ten tydzień w Panamie był zupełnie inny niż poprzedni w Kostaryce. Dni w diecezjach były, przynajmniej dla mnie, dzieleniem się wiarą, kulturą, językiem. Mieliśmy więcej czasu i możliwości, żeby poznać nasze rodziny. W Panamie rodziny również są bardzo życzliwe, ale większość wydarzeń działa się poza nimi. Światowe Dni Młodzieży były bardziej słuchaniem słowa Bożego – przyznaje Patrycja Donath z głogóweckiej grupy.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.