Tajemnica kamienicy przy ulicy Krawieckiej

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 05.02.2019 14:01

Doskonale zachowana XVII-wieczna studnia czerpalna została udostępniona do zwiedzania.

Tajemnica kamienicy przy ulicy Krawieckiej Studnia ma głębokość 8,8 metra, a jej średnica - od 1,4 metra do 97 centymetrów Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Nowa ekspozycja w Muzeum Śląska Opolskiego, która dla mieszkańców i turystów będzie otwarta już od środy 6 lutego, została zatytułowana „Tajemnica kamienicy przy ulicy Krawieckiej 13 w Opolu”.

Mieści się w piwnicy, do której wchodzi się z placyku od ulicy Muzealnej.

- Jest to zabytek ciekawy, nurtujący i godny oglądnięcia. Bez wody w żadnym mieście nie było życia. Studnie nowożytne były studniami otwartymi, dostępnymi dla wszystkich. Nie było żadnych pomieszczeń, do których się wchodziło, aby czerpać wodę - opowiada Monika Ożóg, dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego. I dodaje: - Ta studnia kryje w sobie tajemniczą wodę, która będzie dawała wszystkim nie tylko szczęście, młodość, ale i bogactwo. To dlatego, że w latach 60. XX wieku przy tej studni odkryto garnek ze srebrnymi monetami. Na razie ich nie eksponujemy, ale można je zobaczyć na jednej z tablic.

Według pracowników, którzy o odkryciu poinformowali pracowników Muzeum Śląska Opolskiego, monet było 130, jednak do zbiorów muzeum ostatecznie trafiło 111 z nich. Część monet była dość mocno skorodowana i nieczytelna, a najlepiej zachowane z nich to m.in. półgrosz krakowski Aleksandra (1501-1506), ort gdański Jana Kazimierza (1655) czy ort elektora brandenburskiego Fryderyka Wilhelma (1656).

- Chcemy też zbadać jakość wody w studni. Podobno jest zdatna do picia. Może w niedługim czasie w Muzeum Śląska Opolskiego będzie można zakupić buteleczkę z wodą, która będzie przynosiła bogactwo, dobrobyt i szczęście - dopowiada Zbigniew Kubalańca, wicemarszałek województw opolskiego.

Tajemnica kamienicy przy ulicy Krawieckiej   Przy studni stoją (od lewej): Agnieszka Kamińska, Zbigniew Kubalańca, Monika Ożóg i Andrzej Buła Anna Kwaśnicka /Foto Gość

W marcu 1966 roku podczas robót budowlanych odkryto górną krawędź studni. Była ukryta na głębokości 2,1 metra poniżej poziomu ulicy, pod posadzką remontowanego budynku. Cembrowina w górnej i środkowej części została wykonana z ciosanych kamieni granitowych, a w części dolnej - z sosnowych desek. Dno studni zostało wykute w skale marglowej.

Studnia ma głębokość 8,8 metra, a jej średnica - od 1,4 metra do 97 centymetrów.

- W latach 60. XX wieku studnia nie budziła niczyjego zainteresowania. Dopiero w roku 2012, gdy została ponownie odkryta, pozyskano środki na jej udostępnienie. Cała inwestycja, a więc przygotowanie studni i dostosowanie piwnicy to koszt ponad 400 tys. zł. Fundusze pozyskano z RPO w ramach projektu „Światło na sztukę” - wyjaśnia M. Ożóg.

Stąd w otwarciu wystawy wzięli udział przedstawiciele Samorządu Województwa Opolskiego: marszałkowie Andrzej Buła i Zbigniew Kubalańca, oraz Agnieszka Kamińska, dyrektor departamentu kultury, turystyki i sportu.

Aby zobaczyć studnię i wystawę, trzeba zgłosić się do muzealnej kasy. Wyznaczony pracownik przejdzie z zainteresowanymi osobami do udostępnionej piwnicy i pokaże wystawę.