W Paczkowie upamiętniono młodzież, która 68 lat temu stawiała opór komunistycznej indoktrynacji

ak

publikacja 27.02.2019 20:44

W Zespole Szkół w Paczkowie odsłonięto tablicę poświęconą członkom działających tam w latach 1949-1951 młodzieżowych organizacji "Krucjata" i "Utrzymanie Polskości".

W Paczkowie upamiętniono młodzież, która 68 lat temu stawiała opór komunistycznej indoktrynacji Dyrektor Zespołu Szkół Martyna Nakonieczna i kpt. Roman Kupczak przed odsłoniętą tablicą pamiątkową Andrzej Kerner /Foto Gość

Dzisiaj historia przestała o nich milczeć – powiedziała Martyna Nakonieczna, dyrektor paczkowskiego Zespołu Szkół, otwierając uroczystość upamiętnienia działających w tej szkole w latach stalinowskiego terroru tajnych organizacji młodzieżowych, które sprzeciwiały się ateizacji i komunistycznej indoktrynacji.

- Przepraszamy was, że to tak długo trwało i że dopiero dzisiaj przywracana jest pamięć o waszych czynach i oddawana jest wam sprawiedliwość - mówił dr Andrzej Drogoń, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN, inicjator - wspólnie z opolską delegaturą IPN - upamiętnienia bohaterskiej paczkowskiej młodzieży.

Grupa młodych z paczkowskiego liceum, która zawieszała z powrotem krzyże ściągane ze ścian, produkowała antykomunistyczne ulotki, sprzeciwiała się działaczom ZMP, zrywała ich plakaty i gazetki, czy obrzuciła portret Stalina kałamarzem wypełnionym atramentem została rozpracowana przez wprowadzonego w jej szeregi współpracownika UB wiosną 1951 r. Zostali aresztowani i skazani na wyroki od 1,5 do 5 lat więzienia. Do najaktywniejszych członków „Krucjaty” należeli Adam Pleśnar, Kazimierz Cichowski, Kazimierz Łopuch, Stanisław Masiukiewicz, Marian Sokołowski i Barbara Wojciechowska.

Do dziś z grupy tworzącej „Krucjatę” i „Utrzymanie Polskości” dożył Roman Kupczak - skazany wówczas na 3 lata więzienia - który był gościem honorowym uroczystości. Jest prezesem koła Światowego Związku Żołnierzy AK w Nysie.

- Mieliśmy swoje poglądy i nie mogliśmy się zgodzić z tym, co się działo. Dlatego przez działalność - nie zbrojną, lecz propagandową - chcieliśmy utrzymać Polskę i wytłumaczyć ludziom i uczniom, co jest prawdą, a co jest fałszem. Oczywiście - wszystko było fałszem. Aresztowali nas, odsiedziałem trzy lata w różnych więzieniach - w Strzelcach Opolskich, we Wrocławiu, w obozie pracy, ale przeżyliśmy. Dzisiaj jestem bardzo dumny i zadowolony, że szkoła pięknie się rozwija i zorganizowała dzisiejszą uroczystość - powiedział Roman Kupczak, który w lipcu br. skończy 90 lat życia.

W Polsce w latach stalinowskich działało około tysiąca tajnych młodzieżowych organizacji antykomunistycznych. W tym roku upamiętnionych zostanie 11 z nich.


Więcej w „Gościu Opolskim” nr 10/ 10 marca.