Piewca i praktyk spotkania

Anna Kwaśnicka

|

Gość Opolski 10/2019

publikacja 07.03.2019 00:00

Tak ks. Krzysztof Grzywocz zapisał się we wspomnieniach wielu osób. Szanował proces budowania relacji, słuchał, cenił małe gesty.

▲	Prelekcjom i dyskusji towarzyszyła wystawa czterech obrazów Marty Makarczuk zatytułowanych: „Złoty”, „Niebieski”, „Łzy” i „Kwadrat łez”. ▲ Prelekcjom i dyskusji towarzyszyła wystawa czterech obrazów Marty Makarczuk zatytułowanych: „Złoty”, „Niebieski”, „Łzy” i „Kwadrat łez”.
Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Myślę, że do tej pory byliśmy na etapie przeżywania zaginięcia ks. Krzysztofa, godzenia się z tym faktem, ale przede wszystkim – upamiętnienia jego samego i jego dzieła. Teraz chcemy też we wspólnocie – bo można samemu, włączając komputer, ale my chcemy we wspólnocie – przeżywać wiele ważnych, bogatych treści, które są nam ciągle oferowane przez drogiego nam ks. Krzysztofa – mówił bp Andrzej Czaja u początku sympozjum, jakie 27 lutego odbyło się na Wydziale Teologicznym UO. Prelekcje, zbiorczo zatytułowane „Ks. Krzysztof Grzywocz – człowiek spotkania”, były połączone z promocją książki „Człowiek spotkania. Rozmowy o ks. Krzysztofie Grzywoczu”. Składa się na nią 11 wywiadów przybliżających postać zaginionego kapłana. – Słuchając rozmówców, miałem wrażenie, że spotykam się z samym o. Krzysztofem. Zrodziło się we mnie przekonanie, że on dalej przemawia przez historie ludzi – dzielił się ks. Łukasz Żaba, który przeprowadził zamieszczone w książce rozmowy.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.