Robić, co trzeba

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 10/2019

publikacja 07.03.2019 00:00

Kiedy wywołano go do odbioru odznaczenia, Waldemar Kurspiot był kompletnie zaskoczony. Jako drugi głogówczanin otrzymał krzyż Pro Ecclesia et Pontifice.

▲	Laureat z wyróżnieniem. ▲ Laureat z wyróżnieniem.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

To jedno z wysokich odznaczeń Stolicy Apostolskiej, przyznawane przez papieża za zaangażowanie w pracę na rzecz Kościoła na wniosek biskupa diecezjalnego. Pierwszą osobą w Głogówku, która otrzymała ten krzyż w 1984 roku, był wieloletni kościelny Józef Matysek. Do przyznania Pro Ecclesia et Pontifice (Dla Kościoła i Papieża) Waldemara Kurspiota zgłosił, nie mówiąc mu o tym, proboszcz parafii św. Bartłomieja ks. Ryszard Kinder. Nagrodę wręczył mu w uroczystość Objawienia Pańskiego bp Andrzej Czaja.

Łączy nas parafia

– Jest wiele osób aktywnie włączających się w życie parafii, jednak rzadko się zdarza, by człowiek, zwłaszcza tak zapracowany, potrafił znaleźć czas i chęci, by się tak bardzo angażować. Cokolwiek się dzieje, wiem, że można na niego liczyć. Nie oczekuje pochwał i wdzięczności, chociaż na nie zasługuje. Jego postawa może być wzorem dla innych i myślę, że warto to pokazywać – tak proboszcz uzasadnia zgłoszenie. Waldemar Kurspiot nie widzi niczego specjalnego w tym, co robi.

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.