Etyczny kompromis?

ks. Tomasz Horak

|

Gość Opolski 12/2019

publikacja 23.03.2019 17:00

Czy wartości moralne bądź prawidła etyczne mogą podlegać kompromisowi? Generalna odpowiedź brzmi: nie mogą. Wynika to z natury owych wartości – albo coś jest dobre, albo jest złe. Starożytni mówili o regule dzbana.

Etyczny kompromis? Wśród dawnych reguł brakuje narzędzi do analizy zmieniającego się świata ludzkich zachowań.

Wystarczy małe pęknięcie choćby najpiękniejszego dzbana, a woda wycieknie. A przecież życie stawia nas nieraz w sytuacji domagającej się kompromisu. Na przykład niedziele wolne od handlu. Zasada odnosi się do każdej niedzieli. Obowiązuje w tej chwili prawna reguła kompromisowa. Ideał? Nie. Jest w tym nadzieja, że z czasem uda się bardziej do ideału zbliżyć.

Zgoła inaczej przedstawia się tzw. kompromis aborcyjny. Zasadniczo ustawa chroni życie nienarodzonych. Ale są w niej wyjątki. Coraz silniejsze są żądania domagające się usunięcia spośród nich „przesłanki eugenicznej”. Politycy wiją się jak piskorze – widzą, gdzie jest prawda, ale równocześnie boją się zachwiać „kompromisem aborcyjnym”.

Można zrozumieć ich argumentację – lepiej zgodzić się na małe zło, niż doprowadzić do przekreślenia jakoś funkcjonującego prawa. Tylko czy to zło jest małe? Przecież tym złem jest nie zapis ustawy, lecz życie dziecka. Odebranego przywrócić nie można. Kompromis nie jest więc kompromisem.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.