Rowerowy łańcuch dobra

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 13/2019

publikacja 28.03.2019 00:00

Wszystko dzięki chłopakom z raciborskiego poprawczaka, akcji „Rower to power” i rzeszy ludzi bezinteresownie oddających niepotrzebne pojazdy.

Zbiórka w Rybniku. Zbiórka w Rybniku.
Andrzej Tomczyk

Gdy w połowie lutego Andrzej Tomczyk, wychowawca w raciborskim poprawczaku, wstawił na Facebook informację, że zbiera niepotrzebne rowery, liczył na kilkanaście sztuk. Miał pomysł, by po wyremontowaniu ich przez swych wychowanków oddać pojazdy do domu dziecka. Tymczasem informacja rozeszła się błyskawicznie. W trzy tygodnie napłynęło prawie 600 zgłoszeń z całej Polski – od Szczecina przez Warszawę i Lublin aż po góry – a także z zagranicy – od osób, które chciały przekazać swój jednoślad.

Zapadła decyzja, by najpierw zrobić zbiórkę w pobliskim Rybniku. Przyszło na nią tyle osób, że w pięć minut zapełnili rowerami cały bus. Gdy powtórzyli akcję parę dni później, auto znów okazało się za małe. Chętni ciągle się zgłaszają, a akcja nabiera rozgłosu medialnego i zatacza coraz szersze kręgi.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.